Szanowna Redakcjo!
Na Waszej stronie internetowej w zakładce CZYTELNICY POTRAFIĄ! Przeczytałem bardzo interesujące wspomnienia mieszkanki Środy Śl. pt.: „W poszukiwaniu skarbów” autorstwa pani Wery Bogdalskiej. Niestety, ponownie została powtórzona obiegowa opinia, że Skarb Średzki znaleziony został „na wysypisku śmieci”.
Ponieważ w tym czasie byłem dyrektorem MPGKiM, a więc firmy, która była zarówno inwestorem remontu budynku przy ul. Daszyńskiego, jak i użytkownikiem wysypiska miejskiego. Czuję się zatem w obowiązku ponownie wyjaśnić, że skarb został wywieziony wraz z ziemią z wykopów pod fundamenty budynku przy ul. Daszyńskiego na teren „Kajaków”, gdzie przygotowywano podniesienie trenu ze względu na wysoki poziom wód gruntowych dla zorganizowania toru dla modeli latających, realizowanego z inicjatywy zapaleńca wielu inicjatyw, Pana Władysława Kopacza. Przy okazji przypominam, że Pomnik Żołnierzy Polskich na Placu Wolności powstał wyłącznie dzięki Jego staraniom i zaangażowaniu. Miejskie wysypisko śmieci było w tym czasie w Wojczycach.
Drobnostką jest fakt, że głośniki w domach to były „kołchoźniki”, natomiast „kukuruźniki” to dwupłatowe samoloty.
Władysław Czarkowski