POWÓDŹ W MIESZKANIU CZYLI HORROR NA PLACU WOLNOŚCI
W ubiegły poniedziałek chwile grozy przeżyli mieszkańcy kamienicy przy pl. Wolności 52 w Środzie Śl. Przez około godzinę wlewała się woda do ich mieszkania, a oni zrozpaczeni bezradnie patrzyli, jak tracą dorobek życia. Dopiero interwencja naszego kolegi pomogła w opanowaniu sytuacji.
- Woda do pokoju wlewała się w takich ilościach i z taką prędkością, że nie sposób było nadążyć, aby ją złapać do wiader i misek – opowiada jedna z lokatorek. – Ta rodzina przeżyła istny horror, słychać było krzyki i płacz... I nikt nie wiedział, dlaczego tak się dzieje? Dach był remontowany niecałe dwa lata temu i jak do tej pory padał deszcz, nic podobnego się działo. Poza tym, jak by był dziurawy, to najpierw woda lałaby się do lokatorów, którzy mieszkają najwyżej – czyż nie?



Logika tak podpowiada, jednak było jej wbrew i najbardziej ucierpiała rodzina zamieszkująca 2 piętro 3-piętrowego budynku, w wyniku niedrożności rynny, co stwierdził nasz fotoreporter, który znalazł w niej dużą plastikową butelkę – „winowajczynię” tragedii. Niestety, kiedy wyjął ją z rynny i woda z siłą wodospadu spłynęła z dachu, w mieszkaniu wspomnianej rodziny było wody po kostki... Zalane zostały mieszkania poniżej i klatka schodowa, więc starty są bardzo duże.


- Współczuję sąsiadce – mówi lokatorka. – Obniżała sufit płytami gipsowymi, które teraz są do wyrzucenia, zalany został sprzęt RTV, komputer i meble. Straty są takie, jak po powodzi, aż trudno uwierzyć!
(red.)
fot. Grzegorz Korsak (KORS)
Nie zatrzymuj tej wiadomości – podaj dalej!
Jesteśmy razem 33 lata – od 1992 roku!
NAJNOWSZE PUBLIKACJE:
Dołącz do zespołu Vitro – trwa rekrutacja na Operatora Produkcji!
Uchwyć jesień w obiektywie i wygraj nagrody!
Nowe boisko w Głosce już otwarte!
Lokalna REKLAMA Prawdziwe marki, prawdziwi ludzie, lokalne historie.