Przejdź do głównej treści

POŻAR W GAŁOWIE. NIE ŻYJE MĘŻCZYZNA

strazacy 0 0Wczoraj w godzinach rannych w Gałowie doszło do pożaru w jednym z mieszkań w budynku wielorodzinnym. W wyniku obrażeń śmierć na miejscu poniósł mężczyzna.

O zdarzeniu straż pożarna w Środzie Śląskiej została poinformowana wczoraj tuż przed godziną 8. rano. Z informacji otrzymanych od jednego z sąsiadów wynikało, że z jednego z mieszkań w budynku dwukondygnacyjnym wydobywa się silny dym. Sąsiedzi podejrzewali, że w środku może przebywać osoba zajmująca lokal. Na miejsce zdarzenia zadysponowano łącznie sześć zastępów straży pożarnej z: JRG Środa Śląska, OSP Lutynia i JRG 7 Wrocław.

Jako pierwsza przybyła jednostka z Lutyni. Po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, ustalono, że przez wybite przez sąsiada okno, wydobywa się silny dym. Jedna z osób obecnych na miejscu pożaru próbowała samodzielnie dostać się do mieszkania, jednak silne zadymienie uniemożliwiło wejście do pomieszczenia bez specjalistycznego sprzętu. Dopiero strażakom w sprzęcie ochrony dróg oddechowych udało się wejść do lokalu. Jak ustalono, w jednym z pomieszczeń doszło do zapalenia się łóżka i fotela. Na łóżku, pod kołdrą strażacy znaleźli poparzonego na całym ciele mężczyznę, którego ewakuowano na zewnątrz budynku. Kontrola czynności życiowych wykazała brak tętna i brak oddechu. Po przyjeździe na miejsce zdarzenia Zespołu Ratownictwa Medycznego, lekarz stwierdził zgon mężczyzny.

- W trakcie prowadzonych czynności sprawdzono pozostałe pomieszczenia pod kątem obecności tlenku węgla. Ponieważ pomiar wykazał jego ilość w granicach od 100 do 120ppm, zdecydowano się na ewakuację 10 osób zamieszkujących budynek - informuje o zdarzeniu Dariusz Domaradzki, rzecznik prasowy KP PSP w Środzie Śl.

- Nasze działania polegały również na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, wejściu do pomieszczeń zadymionych w sprzęcie ochrony dróg oddechowych, przewietrzeniu pomieszczeń wentylatorem osiowym, a także na dokonaniu pomiarów pirometrem - mówi strażak.

Jak dodają strażacy, ze względu na zły stan techniczny drewnianej klatki schodowej, a także duże ilości kartonów, plastikowych butelek i śmieci znajdujących się w lokalu, w którym doszło do pożaru, działania strażaków były znacznie utrudnione. Po ponownym przewietrzeniu pomieszczeń i ponownych pomiarach, lokatorzy wrócili do swoich mieszkań.

Na miejscu poza strażą działania prowadziła również policja i prokurator. Obecny był również przedstawiciel GOPS i sołtys Gałowa, O zdarzeniu powiadomiono władze gminy.

(isz), W. Kalita


Nie zatrzymuj tej wiadomości – podaj dalej!

NAJNOWSZE PUBLIKACJE:


Lokalna REKLAMA Prawdziwe marki, prawdziwi ludzie, lokalne historie.
Kontakt w sprawie Twojej reklamy: +48 500 027 343 Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.