Od 30 lat choruję na stwardnienie rozsiane. Dzięki Panu Bogu, ludzkiej życzliwości, a przede wszystkim dzięki intensywnej rehabilitacji w Krajowym Ośrodku Mieszkalno  Rehabilitacyjnym w Dąbku, mimo długotrwałej choroby jestem sprawna i samowystarczalna - można by powiedzieć, że jestem sprawna inaczej.

W Dąbku są wysoce wykwalifikowani specjaliści w każdej dziedzinie, a co najważniejsze skuteczna rehabilitacja. Oprócz tego w przypadku mojej choroby niezbędne jest leczenie farmakologiczne. Oprócz specjalistycznego leku Padma Basik, który jestem zmuszona zażywać do końca życia, w dużej mierze korzystam także ze sporej ilości leków przeciwbólowych.

Opisana przez mnie wcześniej rehabilitacja jest płatna w 70% z renty, natomiast wszystkie przyjmowane przez mnie leki są płatne w 100%.

Dzięki specjalnym lekom i rehabilitacji, z której trzeba mi korzystać, powoli i z trudem, ale chodzę o własnych siłach. Bronię się przed postępującą chorobą, bo to grozi wózkiem inwalidzkim lub co gorsza stałym leżeniem w łóżku. Dlatego zdecydowałam się zwrócić z prośbą o pomoc finansową, abym w dalszym ciągu mogła korzystać z rehabilitacji i zażywać niezbędne w mojej chorobie leki. Bardzo, więc Państwa proszę, jeśli tylko możecie pomóżcie – każda złotówka jest cenna!

Zawsze otrzymywałam możliwą pomoc ze strony swego Zgromadzenia, dzisiaj jednak staje się to bardzo trudne. Klasztor trzebnicki wymaga, bowiem gruntownych remontów dachów i choć pozyskujemy środki na zabytki, to spoczywa na nas tzw. wkład własny, przekraczający nasze możliwości finansowe.

Za wszelka pomoc już dziś składam gorące Bóg zapłać!

s. Zdzisława Bałaga

Nr konta bankowego: 19 9591 0004 2001 0000 1964 0002

Osobom, które zechcą przekazać 1% z podatku podajemy

nr KRS: 0000338878
"Dla siostry Z. Bałagi na leczenie rehabilitacyjne"