REMIS POLONII - NAJSŁABSZY MECZ W TYM ROKU

W wielkanocną sobotę średzka Polonia zremisowała 1:1 z Wratislavią Wrocław. Kibice, którzy po ostatnich dwóch zwycięskich spotkaniach liczyli na kolejną wygraną naszego zespołu, tym razem się zawiedli, oglądając chyba najsłabszy mecz w tym roku naszej drużyny.

W tym spotkaniu wystąpiliśmy bez Świdra i Zająca, dwóch podstawowych obrońców, ale to skuteczność w ofensywie i organizacja gry były tego dnia naszymi głównymi problemami.
Od pierwszych minut bezskutecznie próbowaliśmy rozbić defensywę gości, którzy bronili się praktycznie całą drużyną na swojej połowie i tylko sporadycznie długimi podaniami i stałymi fragmentami gry próbowali zagrozić naszej bramce.
W 10 minucie bramkę zdobywa Gawora, ale sędzia odgwizduje pozycję spaloną naszego zawodnika.

W kolejnej akcji wymiana piłki Rożka z Antosiewiczem kończy się strzałem Gawory z 10 metra, który broni bramkarz z Wratislavi, kilka minut później główka Liberka po rzucie rożnym mija bramkę gości.
W drugiej połowie stwarzamy kolejne sytuacje min. strzał Wójcika z 15 metra, blisko trafienia był aktywny Gawora, któremu zabrakło centymetrów po zagraniu Wenderskiego do umieszczenia piłki w siatce gości.

W odpowiedzi bramkę zdobywa Wratislavia - w 60 minucie po jednym z nielicznych rzutów rożnych zdobywają bramkę obejmując prowadzenie 1:0! Wyrównanie pada w 77 minucie po rzucie karnym, podyktowanym za faul na Marcinie Antosiewiczu. Skutecznym egzekutorem jedenastki był Kamil Liberek.
Więcej bramek już w tym spotkaniu nie pada i tym samym zaliczamy już trzeci remis w tym roku tracąc kolejne punkty.

Przed nami teraz dwa wyjazdy: do Brożca i Strzelina, w których zapowiada się ciężka walka o kolejne ligowe punkty.

Źródło: Polania Środa Śl., fot. RK{jcomments on}