Przejdź do głównej treści

W 90. rocznicę niepodległości - jak oszukano cenzurę radziecką

 Dzisiaj, w południe, przed średzkim pomnikiem poświęconym Żołnierzom Polskim, delegacje: Urzędu Miejskiego, Starostwa Powiatowego oraz szkół, organizacji młodzieżowych i kombatanckich w Środzie Śląskiej, uczciły Święto Niepodległości państwa polskiego.

 

 

Obecnie jawnie i bez przeszkód, co roku możemy wspólnie uczcić to wielkie wydarzenie w dziejach naszego kraju i na co dzień podkreślać swoje przywiązanie do historii, kultury i narodowości. Jednak bywały okresy, kiedy swój patriotyzm trzeba było skrywać. Pod „przykrywką” i na przeróżne sposoby przemycać, aby przetrwały tradycje i zawiłe dzieje naszego narodu.

 
 
 
 
 

Poniżej prezentujemy wiersz, napisany przez akademików polskich w roku 1952 we Lwowie. Wydrukowany w prasie za zezwoleniem cenzury prasy radzieckiej. Wiersz ten przez radziecką prasę został przyjęty entuzjastycznie.

Jednak Czytelnikom polecamy przeczytać go w sposób dwojaki: po kolei i łącząc ze sobą w kolejności wiersze zwrotek: I i III oraz II i IV. Wówczas zabrzmi zupełnie inaczej:

 I. Runą w łunach, spłoną w pożarach (1)

Krzyże kościołów krzyże ofiarne (2)

I w bezpowrotnym zgubi się szlochu (3)

Z lechickiej ziemi Orzeł Polaków (4)

 

II. O słońce jasne, wodzu Stalinie (1)

Niech sława twoja nigdy nie zginie (2)

Niech jako orłów prowadzi z gniazda (3)

Rosja i Kremla płonąca gwiazda (4)

 

III. Na ziemskim globie flagi czerwone (I. 1)

Będą na chwałę grały jak dzwony (I. 2)

Czerwona Armia i wódz jej Stalin (I. 3)

Odwiecznych wrogów swoich obali (I. 4)

 

IV. Zmienią się rychło w wieku godzinie (II. 1)

Polsko Twoje córy i syny (II. 2)

Wiara i każdy krzyż na mogile (II. 3)

U stóp nam legnie w prochu i pyle (II. 4)

(Wiersz pochodzi z prywatnych zbiorów Zdzisława Bilskiego ze Środy Śląskiej)

(red.)
fot. Wiktor Kalita

Jesteśmy razem 33 lata – od 1992 roku!

NAJNOWSZE PUBLIKACJE:


Lokalna REKLAMA Prawdziwe marki, prawdziwi ludzie, lokalne historie.
Reklamuj się tu - u siebie. Jak sąsiedzi.