Przejdź do głównej treści

ROZPRAWA czyli demokracja w wykonaniu wójta Skuły

Genialną metaforę człowieka żyjącego w państwie policyjnym stanowi jedna z największych powieści XX wieku, która doczekała się licznych i różnorodnych interpretacji. To oczywiście „Proces” Franza Kafki. My doczekaliśmy się jedynie rozprawy w malczyckim Urzędzie Gminy, przypominającym inną powieść wspomnianego autora – „Zamek”. Jednak oba dzieła, jak i wspomnianą rozprawę, łączy jedno – poczucie absurdu.



Na łamach papierowego „Rolanda” opublikowaliśmy dwa artykuły opisujące problem państwa Ristwejów z Chomiąży, którzy mają obowiązek wpiąć się do nowo wybudowanej kanalizacji. Nie jest to jednak im dane, gdyż wykonawca za nic miał pierwotne plany i studzienkę kanalizacyjną umieścił na środku drogi przebiegającej przez wieś, zostawiając przyłącze tuż przy poboczu, choć w planach miała powstać w narożniku budynku. Wpięcie wymagałoby więc zajęcia pasa ruchu drogowego. To wydatek, na który Ristwejowie nie chcieli się zgodzić. Po "uwaleniu" decyzji wójta, Ryszarda Skuły, przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze, państwo Ristwejowie wnieśli o rozprawę administracyjną, powołując czterech świadków i mapę projektową z prawidłową lokalizacją studzienki.


Rozprawa się odbyła, a urzędniczka która ją powadziła, pani Maria Zięba, (przy okazji mieszkanka Chomiąży, korzystająca z tej kanalizacji) wraz z innym urzędnikiem gminy, panem Myśliwcem widząc, że włączyliśmy kamerę, poinformowali o tym fakcie wójta Skułę. Ten w trybie natychmiastowym udał się na salę posiedzeń, gdzie odbywała się rozprawa, aby rozprawić się z nami. Na dzień dobry zapytał, czy mam pełnomocnictwo (?). Kiedy oświadczyłem, że nie reprezentuję żadnej ze stron, zażądał pokazania zezwolenia na filmowanie (??). Stanęło więc na tym, że zapytałem, czy wójt zna choćby ustawę o dostępie do informacji publicznej, o generalnej zasadzie jawności rozprawy administracyjnej, a nawet odpowiednich przepisów Konstytucji RP już nie wspominając. Na to on, napominając coś niezrozumiale o rzekomej znajomości Konstytucji, zakazał nam filmować, być może będąc utwierdzony w mniemaniu, że Gmina Malczyce i Urząd to jego prywatny folwark, na którym tylko ON i wyłącznie ON, RYSZARD SKUŁA, jest PANEM i WŁADCĄ.


By zrozumiał, że to g… prawda, spokojnie acz kategorycznie poprosiłem kolegę Wiktora, aby nie ustawał w filmowym dziele i „kręcił” na żywca słowa nieznającego podstawowych zasad demokracji wójta Skuły. Ten próbował jeszcze zarządzić głosowanie jawne za dopuszczeniem dziennikarzy do przypatrywania się rozprawie. Państwo Ristwejowie ze swoimi świadkami głosowali „za”, nikt nie był za to przeciw, bo nie podniósł ręki. Co to za forma głosowania, nie wiadomo. Po zwróceniu uwagi, że to nie sesja rady gminy, wójt wybałuszył oczy, a ja zapowiedziałem, że aby skutecznie usunąć nas z sali, musiałby uprzednio wezwać policję. Na te słowa opuścił zabranych, zgodnie z nabytą kulturą osobistą, nie mówiąc zwyczajowego: „do widzenia” i więcej się nie pokazał, za to my pokazaliśmy mu miejsce w szeregu.


Do jawności rozprawy nie doszło, gdyż świadkowie wzywani byli osobno do pokoiku obok sali rozpraw, gdzie na osobności z nimi rozmawiali urzędnicy (praktyka rodem z NKWD!).


Na tydzień przed rozprawą strona, państwo Ristwejowie otrzymali z Urzędu Gminy Malczyce pismo, datowane na… 14 lipca 2011 roku! Pan Daniel Ristwej próbował wyjaśnić tę datę, na co otrzymał odpowiedź urzędniczki Zięby, że to oczywiście oczywista omyłka. W piśmie tym wójt Skuła logicznie pisze, że ilość pobieranej wody nie odpowiada ilości odprowadzanych ścieków. Na to pan Daniel pismem z dnia 7 lipca 2011 roku (data jego otrzymania) w odpowiedzi na pismo z dnia 14 lipca 2011 roku (!) uprzejmie wyjaśnił, że różnica stąd, że w swoim gospodarstwie posiada inwentarz chlewny oraz trzodę chlewną, która wymaga dużej ilości wody, a ta nie korzysta z szamba. Jednym słowem napisał, że jego kury, kogut, knur, maciora, kaczki, w tym kaczor i gęś nie chodzą za potrzebą do WC. Za wodę i szambo płaci zaś regularnie. Pismo Skuły określił jako kolejną szykanę, która szykaną szytą na miarę wójtowych możliwości pozostaje.

Z kolei nam nie pozostaje nic innego, jak po raz kolejny ogłosić, że traktowanie ludzi w ten sposób, gdzie chodzi o literalne dwa metry rury, kawałek dobrej woli i działanie na korzyść mieszkańców własnej gminy wójta Ryszarda Skułę za nic nieobowiązuje.

 Patryk Medyński

P.S. Szerzej o sprawie w papierowym wydaniu „Rolanda” do nabycia w stałych punktach sprzedaży.

Foto. i wideo: Wiktor Kalita




Na zakończenie polecamy - szczególnie samorządowcom z Malczyc -  powyższy "dekalog",
który sobie (a może tak sobie) powiesili w sali posiedzeń...




NAJNOWSZE PUBLIKACJE:


A ja się pytam po co to i na co to szkoda kasy ? W Środzie to ...
Z tym chłopakiem to fantazja ich poniosła. Byłam akurat na zakupach w Dino i widziałam wszystko, ...
Na podwórku przy ulicy Kilińskiego zamontowano nowe wiaty śmietnikowe - to odpowiedź na liczne sygnały mieszkańców ...

Lokalne ogłoszenia drobne

16.06.2025 07:03 wrote:
Interesują mnie stare: Obrazy, Ikony, Srebro, Sztućce, Porcelana, Ceramika, Szkło kolor, Srebro, Platery, Stare Lampy, Lampy naftowe, Ample, Fig…
03.01.2025 17:44 wrote:
Sprzedam dom w miejscowości Wilczków gm. Malczyce, pow. 77,40 m2, trzy pokoje, w trakcie remontu, nowe okna, instalacja elektryczna i wodna, poz…
02.01.2025 09:02 wrote:
SKUP ANTYKÓW - GOTÓWKA – SPRAWDŹ ! Kupię stare Obrazy, Obrazki, Ikony, Witraże, Porcelana, Srebro, Sztućce, Zegarki, Lampy, Figurki, Rzeźby, Pła…