PREZES TŁUMACZYŁ RADNYM

Na ostatniej przed przerwą wakacyjną sesji Rady Powiatu, radni wysłuchali sprawozdania z działalności PZOZ oraz NZOZ Średzkie Centrum Medyczne, a także wyników z kontroli w zakresie zbadania wykonywania przez Zarząd Powiatu funkcji Zgromadzenia Wspólników ŚCM.

Przy okazji wyjaśniono problem związany z finansowaniem świadczeń zdrowotnych w drugim półroczu 2009 roku, podkreślając, że polityka oszczędnościowa prowadzona przez wrocławski oddział NFZ kosztem szpitali marszałkowskich i powiatowych jest dla tych ostatnich krzywdząca. Inaczej DOW NFZ traktuje szpitale powiatowe, a inaczej poradnie specjalistyczne, skupione wokół „Porozumienia Zielonogórskiego”.

Radni otrzymali sprawozdanie jeszcze przed sesją, jednak powstały trudności z jego zrozumieniem. Na wątpliwości zgłaszane przez radnych odpowiedział prezes NZOZ ŚCM, Andrzej Oćwieja.

- Wartość kontraktu na koniec 2008 roku wynosi 8.711.594,64 zł. – stwierdził radny Witold Rutkowski. - W większości materiały te są dla mnie trudne do rozszyfrowania. Tutaj trzeba księgowych, a ja niestety księgowym nie jestem i jako radny mam problemy, żeby się z tym wszystkim dokładnie zapoznać. W „dodatkowych informacjach” czytam, że „w roku 2008 przeprowadzono dodatkowe regulacje finansowe w poszczególnych grupach zawodowych”. I tak lekarze otrzymali średnio podwyżkę, która wynosi brutto na jedną osobę 394 zł, czyli 10%. Nie podano natomiast średniej płacy. To samo odnosi się do pielęgniarek. Całkowicie pominięto administrację. Nie wiemy, jaka jest średnia płaca w administracji i jaką dostali podwyżkę jej pracownicy.

- Jeśli chodzi o medycynę paliatywną, pod opieką mamy obecnie 30 podopiecznych – odpowiedział Oćwieja. – Hospicjum domowe działa na terenie całego powiatu. W poradni medycyny pracy zatrudniony jest jeden lekarz, specjalista medycyny pracy z wszystkimi uprawnieniami, włącznie z opinią na wydanie pozwolenia na posiadanie broni, i jedna pielęgniarka. W poradni medycyny morskiej i tropikalnej zatrudniony jest jeden lekarz specjalista, który płacone ma jedynie za przyjazd i ewentualne udzielenie porady. Zgadzam się, że przedstawiona tabela jest trudna do zrozumienia. Ale tak się współpracuje z Narodowym Funduszem Zdrowia. Co do podwyżek, to w pozostały personel obejmuje także administrację. Poradnia paliatywna nie została w tym zestawieniu wyliczona. Zestawiliśmy tylko te oddziały, które są kosztochłonne. Paliatyw jest zlecany dopiero w tym roku. Przypomnę, że finansowanie dostaliśmy na półtora miesiąca w roku 2008 i dopiero teraz otrzymaliśmy pełny kontrakt.

„W szpitalu jest zatrudnionych siedmiu lekarzy w pełnym wymiarze czasu pracy i jeden w niepełnym wymiarze.” – napisano w sprawozdaniu. O ilość etatów lekarskich, ponownie zapytał radny Rutkowski.

- W 2009 r. pan dr Ramzi przechodzi na emeryturę i na kontrakt. Mówię tutaj o umowie o pracę.

Radny, Stanisław Wicha pogratulował prezesowi dodatniego wyniku finansowego i wzrostu dochodów o półtora miliona za rok 2008 w porównaniu z rokiem 2007.

- Pytam, czy jest już podpisany kontrakt na drugie półrocze? Czy istnieje obawa, że kontrakt za ten okres nie będzie większy, niż za pierwsze? Czy nie ma obawy o wynik finansowy?

- Przez cały czas prowadzimy rozmowy z Izbą Skarbową w celu umorzenia podatków, których nie zapłaciliśmy w kwocie 42.000 zł. Trwa jeszcze procedura. NFZ obciął nam w kontraktach za drugie półrocze finansowanie na trzech oddziałach: chorób wewnętrznych, ginekologicznym bez położnictwa i chirurgii ogólnej, która dostała najwięcej. Ja tego nie podpisałem, tak jak większość dyrektorów szpitali powiatowych. 22 czerwca br. podpisaliśmy umowę na cztery miesiące na poziomie takim samym jak w pierwszym półroczu, czyli do 31 października 2009 roku. Co będzie w listopadzie i w grudniu, dziś nie wiemy. Za okres styczeń-maj mamy około 200 tys. zł niewykonanych świadczeń w stosunku do planu. W styczniu, na każdym oddziale, nie było wykonania planu, włącznie z ginekologią, położnictwem, pediatrią i chirurgią. Oprócz tego mamy nadwykonania, za okres pięciu miesięcy na kwotę ponad 311 tys. zł. za które NFZ zapowiedział, że nam nie zapłaci. Jeżeli do tego dodamy obcięcie kontraktu w listopadzie i w grudniu, np. w wysokości 50%, to mamy problem.

Wypowiedź prezesa Oćwieji uzupełnił starosta, Sebastian Burdzy - W rozmowach z NFZ uczestniczyliśmy razem. Jest kuriozalną sprawą, że NFZ próbuje wprowadzić oszczędności kosztem szpitali powiatowych i marszałkowskich. Natomiast wszystkie inne podmioty – niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej, czyli poradnie specjalistyczne, których na Dolnym Śląsku jest ponad 4000, a które w większości zrzeszone są w tzw. „Porozumieniu Zielonogórskim” otrzymały ten sam poziom finansowania na drugie półrocze 2009 roku. Powiedzieliśmy bardzo dobitnie, że tak nie może być. Wiemy, że jest kryzys finansowy. Natomiast nadwyżka, jaka została w oddziale dolnośląskim NFZ za rok 2008 w kwocie 200 mln zł. zostanie przekazana do centrali w Warszawie. Kwoty na drugie półrocze 2009 roku zostały obcięte. Te problemy dotyczą, niestety, tylko oddziału dolnośląskiego. To następne kuriozum, jeśli chodzi o cały kraj.

(PM)
fot. Archiwum "Rolanda"