ŚREDZIANIN W SERCU TRAGICZNYCH WYDARZEŃ W BERLINIE

Mieszkaniec naszego miasta, Wojciech Kopacz przesłał nam kilka zdjęć z miejsca ataku terrorystycznego, który wydarzył się wczoraj na jarmarku świątecznym w Berlinie.{jcomments on}

Przypomnijmy. W tłum uczestników z impetem wjechała rozpędzona ciężarówka należąca do polskiej firmy transportowej.

W. Kopacz mieszka w pobliżu Breitscheidplatz w centrum Berlina Zachodniego, gdzie miały miejsce tragiczne wydarzenia, jak mówi na swoje szczęście na jarmark wybrali się z żoną dzień wcześniej.

- Mieszkam trzy stacje U-bahnem dalej - opowiada średzianin - Więc przeżyliśmy to bardzo. Zapaliliśmy przed kościołem, nieopodal miejsca tragedii znicz od średzian i od siebie. Pomimo tej strasznej tragedii przy zniczach i kwiatach widniał napis: "Serce Berlina jest spokojne i ufne" - dodaje.

Zapytaliśmy Wojtka o nastroje jakie panują wśród Polaków.

- Polacy na początku byli wkurzeni, bo najpierw pojawiła się informacja, że to ciężarówka na polskich tablicach zabiła ludzi... Teraz nastroje są inne, panuje smutek i współczucie - twierdzi.

Obecny bilans zamachu jest zatrważający - 12 osób zabitych, 48 rannych. Polak, kierowca ciężarówki, którą dokonano ataku, znaleziony w szoferce to 37-letni Łukasz U. Został zastrzelony.

(red.) Fot. Wojciech Kopacz