SZANOWNY PANIE REDAKTORZE!

(Środa Śląska 2010-03-30) - W nawiązaniu do szeroko komentowanych zdarzeń w ostatnich dniach, a dotyczących wniosku grupy radnych powiatu średzkiego w sprawie odwołania Starosty,  Pana Sebastiana Burdzego z zajmowanego stanowiska, z całą stanowczością oświadczam, nie miałem i nie mam nic wspólnego z długami Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Środzie Śląskiej powstałymi i wynikającymi rzekomo z moich działań na rzecz zwiększenia kontraktu dla Naszego zakładu na świadczenie usług medycznych z zakresu ginekologii i położnictwa dla pacjentek z terenu Powiatu Średzkiego, zarówno w roku 2008 - i w szczególności w roku 2009.

Nie zgadzam się i protestuję stanowczo, by wykorzystywano mnie i dobre imię mojego zakładu, jako narzędzia w personalnych rozgrywkach zainicjowanych przez Pana Mariusza Wojewódkę i jego popleczników.

Zarówno w roku 2008, jak i roku 2009, zwiększenie kontraktu wynikało tylko i wyłącznie ze złożonych przez Nasz zakład, uzasadnionych, zawierających merytoryczne i faktyczne przesłanki wniosków bezpośrednio do Dyrektora NFZ we Wrocławiu, a dodatkowe pisma zawierające poparcie kierowane przez Starostę Pana Sebastiana Burdzego nie wskazywałym z jakiego źródła mają pochodzić dodatkowe środki finansowe umożliwiające Naszemu zakładowi normalne funkcjonowanie.

W roku 2008 dodatkowe zwiększenie kontraktu dla Naszego zakładu nie miało nic wspólnego z Publicznym Zakładem Opieki Zdrowotnej, ponieważ środki finansowe pochodziły z tzw. rezerwy celowej Dolnośląskiego Funduszu Zdrowia.

Sprawa z roku 2009 wymaga szerszego komentarza i wyjaśnienia okoliczności, w jakich doszło do zmniejszenia kontraktu Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej realizowanego w poradni ginekologiczno-położniczej i przekazania tej części do realizacji przez Nasz zakład.

W wyniku postępowania konkursowego przeprowadzanego przez Narodowy Fundusz Zdrowia we Wrocławiu na rok 2009,a w szczególności poprzez wadliwie działającą aplikację konkursową, zakład Nasz nie otrzymał kontraktu na rok 2009 podobnie, jak prawie wszystkie poradnie specjalistyczne na terenie powiatu średzkiego /sprawa komentowana również na stronach Waszego tygodnika/ w zakresie ginekologii i położnictwa kontrakt otrzymał Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w wysokości ok. czterokrotnie wyższej, niż planowany w roku 2008. Jasnym stało się wtedy, że część środków finansowych corocznie wypracowywanych przez Nasz zakład trafiła omyłkowo do PZOZ Środa Śląska. W tym też czasie Starosta Średzki / początek stycznia 2009/ zaniepokojony sytuacją braku kontraktów na leczenie we  wszystkich niemalże zakładach na terenie powiatu, zorganizował i zaprosił na spotkanie kierowników zakładów opieki zdrowotnej  i właścicieli pozostałych NZOZ-ów celem omówienia zaistniałej sytuacji. W trakcie tego spotkania  kierownicy lub właściciele zakładów, omówili problemy deklarując jednocześnie, iż mimo braku kontraktów do czasu ostatecznego wyjaśnienie nie zaprzestaną świadczenia usług medycznych w poradniach.

W trakcie tego spotkania przekazałem informację wszystkim obecnym, że nie zgadzam się by środki finansowe na realizację kontraktu w poradni ginekologiczno-położniczej, w takiej wysokości, trafiły do PZOZ Środa Śląska i że podejmę wszelkie dopuszczalne prawem działania wyjaśniające tę oczywistą pomyłkę ze strony NFZ / nikt z obecnych nie protestował/.

W ślad za tym złożyłem formalny wniosek do Dyrektora NFZ we Wrocławiu o dokonanie stosownej korekty /co potwierdza moje pismo w tej sprawie, a będące podobno dowodem koronnym mojego przestępstwa przeciwko mieniu powiatowemu/ oraz poprosiłem Starostę, jako urząd odpowiedzialny za organizację całości usług medycznych na terenie powiatu o wsparcie w moich staraniach. Pismo Starosty nie zawiera żadnej, powtarzam żadnej wzmianki, z jakiego źródła mają ewentualnie pochodzić środki finansowe na zwiększenie naszego kontraktu na rok 2009 /dowód koronny rzekomego przestępstwa wg. wnioskodawców nr 2/ ostateczną decyzję w takich sprawach podejmuje tylko i wyłącznie Dyrektor NFZ i zawsze poprzedzone jest to procedurą wyjaśniającą.

W początkowych dniach marca 2009 roku zostałem zaproszony do siedziby Dolnośląskiego Oddziału NFZ we Wrocławiu, gdzie w gabinecie Dyrektora odbyło się spotkanie, w którym uczestniczyli również Pan Starosta Średzki Sebastian Burdzy oraz Pan Andrzej Oćwieja Dyrektor PZOZ Środa Śląska, celem wspólnego wypracowania stanowiska i podjęcia decyzji w przedmiotowej sprawie. Pan Dyrektor Dworak przedstawił jednoznaczne stanowisko NFZ w tej sprawie, posiłkując się danymi z systemów informatycznych NFZ obsługujących rozliczenia poszczególnych umów kontraktowych dotyczących poradni ginekologiczno-położniczych w PZOZ Środa Śląska, jak i mojego zakładu zarówno w miesiącu styczniu i lutym 2009 r., jak i w latach ubiegłych - wskazując jednoznacznie, że kwota kontraktu przyznana PZOZ Środa Śląska na rok 2009 w wielokrotnie przekracza wysokości planów kontraktów w latach ubiegłych /2008,2007/ jednocześnie wykazał, że środki finansowe na realizację świadczeń w poradni ginekologiczno-położniczej PZOZ w Środzie Śląskiej w miesiącach styczeń i luty 2009 r. nie są wykorzystywane nawet w połowie przyznanego limitu oraz, że poziom ich wykorzystanie nie odbiega od lat poprzednich - w konkluzji stwierdził, że kwota kontraktu w zakresie poradni ginekologiczno-położniczej przyznana PZOZ Środa Śląska została przyznana omyłkowo i należy dokonać stosownej korekty. 

W związku z tym zostaną w najbliższym czasie przygotowane stosowne aneksy do umów kontraktowych, żadna ze stron podkreślam jeszcze raz, a w szczególności bezpośrednio odpowiedzialny za finanse i funkcjonowanie PZPZ Środa Śląska Pan Andrzej Oćwieja, nie protestował przeciw takiemu załatwieniu sprawy, co wprost i w sposób oczywisty potwierdza podpisany przez Pana Oćwieję aneks  /notatka ze spotkania w posiadaniu NFZ/. Należy tutaj dodać, co mim skromnym zdaniem jest również bardzo istotne, że aneksy zmieniające podpisane zostały ok. 15 dni po spotkaniu u Pana Dyrektora Dworaka, więc Pan Dyrektor Oćwieja miał wystarczająco dużo czasu, by zdanie zmienić i nie podpisać aneksu zmniejszającego, miał też wystarczająco dużo czasu na poinformowanie swoich zwierzchników o zmianie swojej decyzji.

Szanowny Panie Redaktorze!

Nie mogę również, mimo szczerych chęci, pozostawić bez komentarza wypowiedzi publicznych /vide sesja Rady Gminy i miasta Środa Śląska/ Pana Mariusza Wojewódki. Z przykrością stwierdzam, że Pan Wojewódka celowo, w sposób pragmatyczny, wprowadza opinię publiczną w błąd podając informację, że przyczyną długów PZOZ Środa Śląska jest zmniejszenie kontraktu tego zakładu w zakresie poradni ginekologiczno-położniczej i przekazanie przez NFZ Wrocław tej części do NZOZ Eskulap ponieważ, nawet ten pomniejszony kontrakt na ww. usługi w 2009 r. nie został przez PZOZ Środa Śląska zrealizowany -  pozostały wolne niewykorzystane środki finansowe.

Rozumiem również, że Pan Dyrektor Andrzej Oćwieja, wiedząc w marcu 2009r. /podpisał aneks zmniejszający/ przez kolejne dziesięć miesięcy wydawał pieniądze, których nie miał.

W związku z powyższym zapowiadam publicznie, że Panu Wojwódce i pozostałym wnioskodawcom, wytoczę sprawę sądową o naruszenie moich dóbr osobistych, narażenie na pomówienia mojej osoby i rodziny oraz naruszenia dobrego imienia mojego zakładu, który ponieść może w skutek takich wypowiedzi wymierny uszczerbek w swojej działalności.

Jarosław Palijczuk