TEGO MNIE W SZKOLE NIE UCZYLI – NARODOWE SIŁY ZBROJNE

Zadaniem tej organizacji wojskowej powstałej 20.IX.1942 r. podczas okupacji niemieckiej była ochrona substancji żywej narodu, czyli obywateli Rzeczypospolitej Polskiej przed fizyczną zagładą.

Obóz Narodowy – którego celem nadrzędnym była praca państwowa dla Ojczyzny, dzielił się na pion cywilny – Służba Cywilna Narodu i organizację wojskową Narodowe Siły Zbrojne. Kadrę NSZ stanowili przedwojenni oficerowie, w tym trzech generałów i oficerowie dyplomowani. Ludzie wykształceni o wysokim morale.

Do NSZ ciągnęła najbardziej dynamiczna i ideowa młodzież, podobał się jej program polityczny i szkoleniowy. Warto w tym miejscu wspomnieć o konspiracyjnych szkołach podoficerskich i podchorążych. Kadeci korzystali z około 30 podręczników opracowanych przez wybitnych wojskowych z narodowej organizacji. Szkolenia trwały wiele miesięcy. Narodowe Siły Zbrojne tworzyły plany operacyjne na wypadek powstania powszechnego oraz nakazywały całkowity zakaz działań zbrojnych, które niosły by masowe represje (za zabicie 1 Niemca zostaje rozstrzelanych 100 Polaków, a były wypadki wymordowania całych wsi) . Tej zasady nie przestrzegali komuniści z Gwardii Ludowej i Armii Ludowej i innych wielonarodowych komunistycznych band. W wyniku ich działalności straty ludności cywilnej były ogromne, natomiast straty Niemców minimalne.

Naczelną zasadą Narodowych Sił Zbrojnych był zakaz informowania w jakiejkolwiek formie, o akcjach zbrojnych wobec okupantów. Chodziło tu o zachowanie głębokiej konspiracji i uniknięcie represji. Akcje były skrupulatnie opracowywane, celem ich było zadanie precyzyjnego i skutecznego ciosu najeźdźcy. Tu należy wspomnieć o pośrednim udziale żołnierzy NSZ w zamachu na kata Warszawy Franza Kutscherę oraz udanej akcji zlikwidowania najwyższego rangą oficera niemieckiego przez polskie podziemie podczas okupacji, a mianowicie generała porucznika Kurta Rannera (dowódca 174 Dywizji Wehrmachtu). Zamachu dokonały dwa oddziały NSZ likwidując generała i jego sztab.

W czasach PRL-u do zamachu „przyznał się" komunistyczny bojowiec, który napisał pracę naukową - jak to razem z rodziną zlikwidował cały niemiecki sztab! Takich dzieł „naukowych” za komuny powstała ogromna ilość, niektórzy nawet teraz w Wolnej Polsce powołują się na te prace - opluwając NSZ.

Środowiska komunistyczne przez 45 lat i lewackie do tej pory zarzucają Narodowym Siłom Zbrojnym: antysemityzm, rasizm, nienawiść i ksenofobię oraz kolaborowanie z Niemcami. Polscy narodowcy to nie narodowi socjaliści europejscy, warto o tym wiedzieć. Polski ruch narodowy w tym NSZ to organizacja wielu wyznań i narodowości. W programie NSZ – Dobrym Polakiem może być każdy, kto akceptuje Polski interes narodowy i szanuje polską kulturę.

Zbigniew Stypułkowski – adwokat, współzałożyciel NSZ i przywódca polityczny tej organizacji ożenił się z wnuczką wybitnego żydowskiego profesora. Jego syn Andrzej jako młody żołnierz pułku Armii Krajowej „Baszta” walczył w powstaniu warszawskim. A przecież wg prawa żydowskiego po matce jest Żydem. Niejednokrotnie komendantami powiatów i okręgów są oficerowie polscy pochodzenia żydowskiego. I gdzie tu można się dopatrywać antysemityzmu w tej organizacji?

W zgrupowaniu Narodowych Sił Zbrojnych i AK „CHROBRY II” podczas powstania warszawskiego walczył rotmistrz Witold Pilecki jako dowódca 2 kompanii. To jeden z największych bohaterów II wojny światowej, zamordowany przez polskich komunistów w 1948 roku. Tak się „władza ludowa” odpłacała za miłość do Ojczyzny.

Pod koniec II wojny światowej w obliczu nieuchronnej klęski III Rzeszy Niemcy chcieli utworzyć swoje konspiracyjne wojsko. Zbierali materiały, charakteryzowali i analizowali polskie podziemie. A co pisali o Narodowych Siłach Zbrojnych? Warto przytoczyć: "To młodzi idealiści, pracujący z całym zaangażowaniem dla dobra kraju, zdrada z ich strony jest wykluczona. To najbardziej prężny, zorganizowany i dowodzony nielegalny związek polski!"

Taką opinię wystawiają zaciekli wrogowie, - to o czymś świadczy! A jaką Polskę chcieli widzieć Narodowcy po II wojnie światowej? Wielkim celem jest niepodległość Polski. Odzyskanie Prus wschodnich. Zdobycie ziem nad Odrą i Nysą. Obrona kraju przed komunistami i Ukraińcami (po ludobójstwie na Wołyniu ) i zniweczenie ich starań oderwania kresów wschodnich.

Takimi ludźmi byli ci niezłomni narodowi żołnierze. Najwyższy czas przywrócić tym patriotom należną pamięć i szacunek. Komuniści przypisywali sobie ich sukcesy wojenne i obarczali ich swoimi zbrodniami. Przyszła pora, aby zacząć nareszcie mówić prawdę o żołnierzach, którzy nie poddali się nikomu! To oni, ci „wyklęci żołnierze” walczyli, by nasza Ojczyzna nie była kolonią sowiecką. Chwała bohaterom!

Opracowano na podstawie wykładów pana Leszka Żebrowskiego wybitnego znawcy Narodowych Sił Zbrojnych i polskiego podziemia niepodległościowego 1944 r. – 1963 r.

Woytek Kopacz

P.S.

W imieniu redakcji proszę byłych żołnierzy organizacji narodowych (Narodowej Organizacji Wojskowej, Narodowych Sił Zbrojnych, Organizacji Wojskowej Związek Jaszczurczy, Narodowego Związku Wojskowego) z terenu ziemi Średzkiej Śląskiej lub ich rodziny o kontakt. Naszym obowiązkiem jest pamięć o ludziach, którzy walczyli o wolną i niezawisłą Polskę.