"TO WY JESTEŚCIE ZA TO ODPOWIEDZIALNI!" - MOCNE SŁOWA W SPRAWIE BUDOWY HALI W MALCZYCACH

Budowa hali sportowej w Malczycach, od kilku lat jest gorącym tematem zarówno wśród rady jak i mieszkańców. To, iż taka inwestycja jest gminie potrzebna wydaje się sprawą bezdyskusyjną. Wystarczy zobaczyć w jakich warunkach ćwiczą dzieci z malczyckich szkół. Dlaczego więc nic do tej pory nie udało się zrobić?

Rok 2013 wydawał być się rokiem przełomowym w sprawie budowy hali, ponieważ inwestycja ta została wpisana w budżet gminy. Projekt hali powstał już w 2008 roku, jednak nie został zrealizowany z powodu niewystarczających środków finansowych. Autor projektu Paweł Kalinowski, był obecny 1 lutego, na spotkaniu zorganizowanym w gminie, celem omówienia decyzji w sprawie hali.

Jak podkreślił architekt wiele rzeczy w projekcie jest już przestarzałych, bądź niezgodnych z aktualnymi przepisami, gdyż na przestrzeni 5 lat wiele się zmieniło, m.in. oświetlenie czy projekt komina. Hala w obecnym projekcie zakłada powierzchnię 2500m2 , 270 miejsc na widowni, pełnometrażowe boiska do koszykówki, siatkówki oraz piłki ręcznej. Wyposażenie to m.in. kosze do gry sterowane elektrycznie, stelaże na siatki oraz sprzęt sportowy. Koszt inwestycji projektant oszacował na ok. 6 mln, przy dobrze rozpisanym przetargu, jednak są to prognozy dość optymistyczne.

Obecnych na sali radnych w szczególności niepokoiły rozmiary hali oraz 276 miejsc na widowni. Tak potężna hala to ogromne wydatki na jej utrzymanie. Jak szybko wyliczyli samo jednorazowe odśnieżenie dachu hali, przy obecnych cenach to koszt ok. 5.000 zł. Czy tak ogromna hala jest potrzebna szkole, w której uczy się nieco ponad 500 dzieci? Bo przecież z myślą o dzieciach, a nie o rozgrywkach krajowych, ma powstać ta hala - dywagowano. Radni podkreślali, że popierają budowę hali, ale jak mówił radny Łubkowski: - Chcemy realnej hali, szybkiej w budowie a przede wszystkim jak najtańszej w utrzymaniu.

W spotkaniu uczestniczyli, również nauczyciele wychowania fizycznego w szkole w Malczycach, Józef Urban i Sławomir Samiec-Talar, który podkreślił, iż hala ma służyć przede wszystkim dzieciom:

- Ta hala jest piękna pod względem sportowym ale czy jest tutaj potrzebna? W Miękini jest mniejsza i w 100% spełnia wymagania. Trzeba się zastanowić czy dzieciom jest potrzebna taki obiekt. Bo jak na razie warunki w jakich ćwiczą są skandaliczne i to Wy jesteście za to odpowiedzialni. Przyszedłem tu 13 lat temu i ciągle jest obiecywana hala. Jak na razie to tu jest jak w połowie XX wieku i gdzie wyrównywanie szans!?

W podobnym tonie wypowiadał się drugi z nauczycieli J. Urban:

- Odkąd przyjechałem tu w ’77 roku toczą się rozmowy o budowie hali i od tamtego czasu nic się nie zmieniło. Kolejnym pokoleniom dzieci musimy kazać biegać po żwirowym boisku i ćwiczyć w kurzu. Dzieci jest mało a hala ogromna. Zastanówcie się dla kogo ma ona być?! Skoro samo odśnieżenie kosztuje 5 tys., to kto ją utrzyma?!”

Autor projektu przyznał, że można wprowadzić poprawki w projekcie, co byłoby rozwiązaniem szybszym i tańszym, niż przygotowywanie nowego. - Można zmniejszyć widownię oraz inaczej zagospodarować łącznik - stwierdził.

Po dyskusji, co trzeba by poprawić bądź zmodernizować, padło pytanie ile jest pieniędzy przeznaczonych na ten cel? Jak poinformował skarbniczka - Mariola Piechocka jest to kwota 6,5 mln w tym 1,8 mln ze środków zewnętrznych.

Wójt - Ryszard Skuła zadał pytanie radnym, jaka jest decyzja w sprawie hali, ponieważ projekt trzeba złożyć do 15 marca br. Radni w tej sytuacji, nie podjęli decyzji, gdyż w grę wchodzi albo stary projekt albo odłożenie decyzji do przyszłego roku, gdyż autor projektu dowiedział się o tym terminie na spotkaniu i niestety, do 15 marca nie jest wstanie nanieść żadnych poprawek. Jednak radni zadeklarowali, że ostateczną decyzję podejmą na specjalnie zwołanej sesji we wtorek 5 lutego.

Marta Walendziak