ULICE (opinia Mieszkańca)

- I co tam panie kolego widać na średzkich ulicach? Na ul. Korwina, po stronie bankowej, położono nowy chodnik - płyta granitowa i kostka brukowa . - O... to bogaty wystrój chodnika!

- Panie tam jest bank PKO i budynki prywatnych właścicieli, którzy dzierżawią pomieszczenia na biura bankowe itd. Dziś można chodzić bezpiecznie po tych płytach, tego chodnika.

Ładnie to wszystko wygląda, ale brukarze nie dokończyli swego dzieła...
- A o co chodzi? No bo na ul Śląskiej jest agencja PKO i są tu te same budynki co przy, ul. Korwina, tylko z drugiej strony. I na tej ul. Śląskiej nie położono płyt granitowych, choć jest tu chodnik bardzo wąski. A kilka kwartałów dalej, przy ul. Przechodniej wykopano w ziemi wielką dziurę i odkryto staroświeckie piwnice. Przez całe ubiegłoroczne lato krzątali się archeolodzy: badali , mierzyli i zdjęcia robili dla dobra historii. Od czasu do czasu to wykopalisko zalewa woda gruntowa i dużo nie brakuje, aby zawaliła się brukowana droga. Koparka zburzyła te piwnice i gruzowisko wywieziono na wysypisko.

- A dlaczego właściciel tej dziury nie wybuduje wielopiętrowego bloku mieszkalnego? - Panie... Ktoś wpuścił go w leśne maliny, bo biedaczysko nie ma grosza na wylanie fundamentów. Swego czasu na wrocławskich Pilczycach,współwłaściciel piłkarskiego klubu Śląsk, zlecił wykopać w ziemi wielką dziurę pod przyszły supersam, który miałby w przyszłości sponsorować ów klub ze swoich zysków. Dziś wiadomo, że p. Solorz wycofał się ze swego pomysłu. Wrocławski magistrat zapłacił trzy miliony złotych za zamaskowanie owej dziury, aby nie raziła oczy cudzoziemcom na Euro 2012. Archeolodzy badający średzkie znalezisko, napiszą pracę naukową nt. "Średniowiecznego budownictwa", a dziura w ziemi pozostanie do następnego "X" terminu. Panie kolego... słyszałem w radiowym dzienniku, że warszawscy strażnicy miejscy zarobili w ubiegłym roku trzy miliony na wypisywaniu mandatów!

- A ile warszawski magistrat wydał na utrzymanie tych panów? - No... dwanaście milionów z pieniędzy podatników. A ile kosztują podatników nasi, średzccy strażnicy?

- Kto to panie wie ?! Co prawda starają się z wielkim zaangażowaniem wypisywać mandaty za złe parkowanie i braku biletu parkingowego. I to jest ich całe działanie?

- A coś pan chciał więcej?! No... jakiegoś ładu i porządku na średzkich ulicach. Każdy panu powie, że w naszym miasteczku mieszka ludność z okolicznych wsi. Ich estetyczne nawyki mijają się z rzeczywistością i mają to wszystko w wielkim poważaniu. Zabudowa blokami mieszkalno-handlowymi w trójkącie ulic: Legnickiej, Malczyckiej i Mostowej. W tym fragmencie ulic Środy skoncentrowało się siedlisko na wskroś handlowe. Czy tu... w tym miejscu, ma powstać drugi Manhattan?! Jakoś tak się dziwnie dzieje, że od strony wschodniej nie uświadczysz supersamu po tej stronie miasta .

- Panie architekcie powiatowy... Środa Śląska ma wiele wolnej, niezabudowanej przestrzeni z każdej strony. W miejscu posadowienia Biedronki, zmotoryzowani jeżdżą jak komu wygodniej: autobusy kursowe i auta osobowe i to cud , że jeszcze nie doszło do śmiertelnego wypadku. Co prawda na początku czerwca miała miejsce kolizja motocyklisty z samochodem osobowym. W tym zakątku miasta gromadzi się kwiat mieszkańców Środy i powiatu .

- No to kolego... my tu gadu , gadu... a ja muszę kupić chleb.

- Poczekaj pan jeszcze chwilkę, tego... A, słyszałem żeś pan wydał nową książkę?

- A no... Jakoś tak się złożyło. I co na to współobywatele pańskiego miasta?

- Myślę, że najchętniej schowaliby się w mysią dziurę, aby nie wyrażać swego zdania na temat przeszłości i teraźniejszości...

- A pan jakie ma zdanie?

- Ja... No, jaka reklama, takie i zainteresowanie?

- Jak to...?! - Ano, tak! Nikt nie chce kłopotu z przeszłością i teraźniejszością , a tym bardziej usłyszeć o sobie, że jest pozbawiony wrażliwości i wyższych uczuć na krzywdę innych ludzi. I to niezależnie od swego społecznego i materialnego statusu .

- A...To o to chodzi?!

- No wie pan kolego? Było chwalić tego i owego z lewa i prawa.

- A panu się nie podoba, ani były socjalizm, ani obecny pseudokapitalizm, to co pan chce?! Żyć w utopijnym świecie, gdzie wszyscy są uczciwi i przesiąknięci bezinteresowną szlachetnością. Każdy chce coś ugrać dla siebie i to nie zależnie od ustroju w jakim żyje?

- Tylko jest pytanie: - A czyim, to kosztem ugrywa się cokolwiek dla siebie?! Myślę kolego, że nie kosztem swego sumienia, mamy dobre mniemanie o sobie i swej uczciwości

Władysław Żukowski