Przejdź do głównej treści

WALCZMY ZE SZROTÓWKIEM

Tak długo, jak pogoda sprzyja porządkowaniu naszych przydomowych ogródków i działek, przekopujemy swoje zagony, grabimy liście. Pamiętajmy o dokładnym wygrabieniu liści kasztanowców, które jak co roku są porażone szrotówkiem kasztanowcowiaczkiem.

Okres jesiennego grabienia liści kasztanowców i ich utylizacja to najlepsze, jak dotychczas, metody bezinwazyjnej walki z maleńkim motylkiem pochodzącym z Macedonii. Larwy szrotówka zżerają wnętrze liścia, uszkadzają aparat asymilacyjny, w efekcie drzewo przedwcześnie gubi liście. Ponadto, jeśli pod drzewem zalegają niezgrabione liście, zawierające kokony z poczwarkami szrotówek wysypuje się z wyschniętych liści do gleby i po przetrwaniu zimy, na wiosnę jest gotowy do rozrodu. Śmiało można powiedzieć, że opadłe liście to baza przyszłorocznego pokolenia szrotówka, któremu w rozrodzie nie przeszkadzają nawet dwudziestostopniowe mrozy.


W kwietniu br. Urząd Miejski dokonał iniekcji kasztanowców rosnących w ścisłym centrum miasta. Analiza porównawcza liści kasztanowców ze Środy Śląskiej (zaszczepionych) oraz z Ciechowa (nieszczepionych) wskazała na pozytywny efekt zabiegu. „Szczepienia” drzew są dość kosztowne i pomimo, że metody iniekcyjne w porównaniu z poprzednimi latami stają się coraz mniej inwazyjne, najlepsze efekty ograniczania populacji szrotówka przynosi grabienie i niszczenie liści.

Dbajmy o nasze kasztanowce niech, jak co roku zakwitają bogactwem przepięknych kwiatów, zwiastujących nadejście matur.

(ROŚ)


Nie zatrzymuj tej wiadomości – podaj dalej!

NAJNOWSZE PUBLIKACJE:


Lokalna REKLAMA Prawdziwe marki, prawdziwi ludzie, lokalne historie.
Kontakt w sprawie Twojej reklamy: +48 500 027 343 Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.