Komu przeszkadza klamka w miejskim WC?

Średzianin, który mieszka niemal naprzeciwko miejskiego szaletu, zauważył wczoraj, że osoby chcące z niego skorzystać odchodziły, jak to sformułował: „z kwitkiem”. Twierdzi, że zdarzyło mu się zaobserwować kłopoty z otwarciem drzwi w WC kilka razy wcześniej.

- Ludzie „tańcząc fokstrota” mocują się z drzwiami, próbują nawet wrzucać monety, chociaż nie ma takiej potrzeby, ale to na nic – twierdzi czytelnik.

W Urzędzie Miejskim poinformowano nas, że problem, choć nieczęsty się zdarza. Główną przyczyną jest wyłamywanie klamki, która jest metalowa i solidna. Innych, większych „awarii” nie ma.

Czy i tym razem problem pojawił się z powodu klamki obiecano nam sprawdzić jak najszybciej i naprawić ewentualną usterkę.

(red.)