CIESZĄ I CZASAMI ŚMIESZĄ
Po lekturze poetyckiego tomiku Zbyszka Dębskiego, w którym pomieścił on świadomie sześćdziesiąt wierszy o różnej tematyce, ładunku emocjonalnym, a czasami refleksji, przypomina mi się zdanie z eseju Alberta Camusa „Absurdalne mury”, zawartego w zbiorze „Mit Syzyfa”.
Po lekturze poetyckiego tomiku Zbyszka Dębskiego, w którym pomieścił on świadomie sześćdziesiąt wierszy o różnej tematyce, ładunku emocjonalnym, a czasami refleksji, przypomina mi się zdanie z eseju Alberta Camusa „Absurdalne mury”, zawartego w zbiorze „Mit Syzyfa”.
Warto je wstępnie zacytować:
„Głębokie uczucia, podobnie jak wielkie dzieła, znaczą zawsze więcej, niż wyrażają świadomie. Stałość jakiegoś porywu czy wstrętu duszy można odnaleźć w nawyku postępowania albo myślenia; objawia się w konsekwencjach, których sama dusza nie zna.”

Trafne te słowa można śmiało odnieść do, na pozór, chaotycznych spostrzeżeń zawartych w wierszach Dębskiego, które konstytuują jego postawę wobec rzeczywistości złożonej z dostrzegalnej przyrody, którą można ująć semantycznie: niedopowiedzianych często przymiotników, określających uczucia, a także wyobrażeń ontologicznych i mistycznych. Żadnej twórczości nie da się w pełni docenić przy całkowitej nieznajomości twórcy. To jego wszak utwór jest wynikiem twórczej dojrzałości, która tak w treści, jak i w formie rodzi estetyczne wrażenia u odbiorcy.

W wierszach Dębskiego zauważalny jest duży potencjał wrażliwości niedookreślonej w słowach, jakby niedopowiedzianej. A jednocześnie nie ma w tych wierszach twórczej niekonsekwencji. Niektóre są celowo frywolne i trafnie traktujące zastaną rzeczywistość. Zwracają moją uwagę te utwory, w których podmiot liryczny wyraża uczucia, posługując się jednocześnie opisem przyrody. Autor świadomie stosuje hypotypozę, a więc apeluje do wyobrażeń wizualnych, unaoczniających i aktualizujących treść wypowiedzi.
Oto exemplum:
przytul się do mnie
jak do pnia brzozy
w wierszu z 23 stycznia 2008 roku, czy:
nic ci tak nie zakwitło
jak tylko jabłoń biała
ze ślubnego szala
w wierszu z 5 maja 2008 roku.
I na koniec próba autorefleksji, w której Zbyszek zastosował literacką aluzję:
ja dziad polski
z obrazów Gracza
spoglądam z lica
co mnie postarza
tłuste fałdy pośladki
leją się na kolana
a piórko mi się migoce
nad porannym czołem
ja dziad polski
z obrazów Gracza
w pasiastych gaciach
trzymam się muru
trzymam się szyku
walę w Polskę
a piórko mi się dynda
ależ z nas ohyda
ja dziad polski
z obrazu Gracza
będę wreszcie
za malarza
zrobię dietę
zmienię motyw i kobietę
zleję fuchę i sztafetę
a piórko sobie wetknę
w to jedno miejsce
na planecie
Cieszą i czasami śmieszą mnie te wiersze, za które dziękuję.
Patryk Medyński
P.S.
Tomik Z. Dębskiego pt.: „Okruszek miłości” wydany został w maju br.
- Dzięki życzliwemu nastawieniu burmistrza Środy Śląskiej Bogusława Krasuckiego oraz pracowników Wydziału Promocji i Rozwoju Gminy do twórczości miejscowych artystów, również i moje wiersze doczekały się drukowanego wydania, za co serdecznie dziękuję – mówi autor. - Mam nadzieję, że jego zawartość sprawi czytelnikom odrobinę radości.
Osoby chętne do nabycia tomiku proszone są o kontakt z redakcją:
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Nie zatrzymuj tej wiadomości – podaj dalej!
Jesteśmy razem 33 lata – od 1992 roku!
NAJNOWSZE PUBLIKACJE:
Dołącz do zespołu Vitro – trwa rekrutacja na Operatora Produkcji!
Uchwyć jesień w obiektywie i wygraj nagrody!
Nowe boisko w Głosce już otwarte!
Lokalna REKLAMA Prawdziwe marki, prawdziwi ludzie, lokalne historie.