Przejdź do głównej treści

WSPOMNIENIA ŚREDZKIEGO ZWIĄZKOWCA

13. grudnia, w dniu 31. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, w Domu Kultury w Środzie Śląskiej otwarta zostanie wystawa pt.: "31. rocznica stanu wojennego w powiecie średzkim -  twarze średzkiej Solidarności”. W przeddzień tego wydarzenia zastępca przewodniczącego pierwszej organizacji związkowej na terenie dzisiejszego powiatu średzkiego – Zbigniew Łakowski, podzielił się z nami swoimi wspomnieniami z początków „S”.


 

Rok 80’ 

Pierwsza myśl o wstąpieniu do „Solidarności” pojawiła się tuż po strajkach na wybrzeżu. Nie mieszkałem w dużym przemysłowym mieście, tylko w małej podwrocławskiej Środzie Śląskiej, ale również chciałem się zaangażować.  Chcieliśmy pomóc rozbić ten ustrój, zmienić władzę i kraj w sposób bezkrwawy i pokojowy. Wierzyliśmy, że jeśli będzie nas wystarczająco dużo, uda się to osiągnąć bez niepotrzebnego rozlewu krwi, który jest przecież nieodłącznym elementem każdej rewolucji.

Wspólnie z kolegami ze Spółdzielni (GS), gdzie wówczas pracowałem, postanowiliśmy działać. Z Bolkiem Karnasem, późniejszym pierwszym przewodniczącym założonego związku, jeździliśmy więc do Wrocławia dowiadywać się jak stworzyć związki, a później, rejestrować pierwsze listy. Na początku nie było nas wielu, ludzi ciężko było przekonać do działania. Organizowaliśmy więc spotkania poglądowe, opowiadaliśmy o „Solidarności” w zakładach pracy, a nawet zapraszaliśmy kolegów z Wrocławia do średzkiego Domu Kultury na prelekcje. Wszystko to oczywiście pod czujnym okiem ubeków.

W końcu, z pomocą Solidarności Rolniczej, uzbieraliśmy w naszym regionie około siedmiu tysięcy członków.

Stworzyliśmy Międzyzakładowy Komitet Strajkowy i choć nie strajkowaliśmy czynnie – ktoś przecież nadal musiał produkować żywność dla mieszkańców – czekaliśmy na podpisanie postulatów. Szczególnie na przyznanie prawa do zrzeszania w ramach związków zawodowych by później utworzyć NSZZ „Solidarność” Ziemi Średzkiej.

 

Pierwsza siedziba średzkiej „S” mieściła się w Ratuszu. Przewodniczącym został Bolek Karnas, ja natomiast objąłem funkcję wiceprzewodniczącego. Tak funkcjonowaliśmy aż do grudnia 81’ roku - do stanu wojennego.

 

Stan wojenny i internowanie

Przeczuwaliśmy, że coś się stanie. Wiedzieliśmy przecież, że komuniści tak łatwo władzy nie oddadzą. Mimo to stan wojenny zdecydowanie nas zaskoczył. No i zaczęły się internowania. Pierwszego zabrali Bolka Karnasa, później mnie i Teresę Jankowską oraz Stanisława Adruszkowa.

Przyjechało po mnie trzech ubeków, zabrali mnie na Komendę Wojewódzką do Wrocławia by później osadzić w bloku A na Kleczkowskiej. Środek zimy i straszny mróz dawały się we znaki. Z domu wyszedłem w zwykłej kurtce, bo cały czas mówiono mi, że nie muszę się pakować i po rozmowie na komendzie będę mógł wrócić do domu. Tymczasem mijały dni i w końcu w Wigilię zabrali mnie do Grodkowa (wtedy Ośrodek Odosobnienia w Grodkowie). Warunki okazały się spartańskie. Było ciężko. Straszono nas wywózką w głąb Rosji i do obozów pracy w Czechosłowacji.

 

Jak wróciliśmy związek był zdelegalizowany. Musiałem zgłaszać się na wezwania, gdzie byłem umoralniany. Środa Śląska to małe miasto, każdy tu wie wszystko o każdym, byłem więc na pierwszej linii ognia. Inwigilowali mnie, aż do roku 1989 do pierwszych wolnych wyborów.

 

Po przemianach

Związek już nigdy się nie odbudował. Przez kolejne dwadzieścia lat na tym terenie tworzyły się pojedyncze organizacje zrzeszające zazwyczaj nie więcej niż 50 osób. Dopiero niedawno powstało w Środzie biuro „Solidarności” jak za dawnych lat.

Do dziś chętnie działam społecznie. Zasiadam w Radzie Gminy Miękinia gdzie jestem przewodniczącym Komisji Oświaty, Kultury, Zdrowia, Sportu i Pomocy Społecznej. Prowadzę lekcję historii, opowiadam młodzieży o powstaniu „S” w lokalnych szkołach: w Miękini i Ujeździe Górnym. Młodzi ludzie często nie mają pojęcia o stanie wojennym; w szkole historii najnowszej nie uczy się z braku czasu. Paradoksalnie zamiast o przemianach ustrojowych własnego kraju młodzież wie więcej o czasach starożytnych w Egipcie i średniowieczu we Francji.

Nadal wyrażam chęć działania w ramach Solidarności, zawsze służę związkowcom swoim doświadczeniem i bardzo popieram działalność struktur związkowych w naszym regionie. Teraz, kiedy pojawia się tu tak wiele zagranicznych przedsiębiorstw, prawa pracownicze są szczególnie zagrożone.

Mirella Chołda

Od redakcji:

W imieniu organizatorów: Starosty Sebastiana Burdzego i Burmistrza Bogusława Krasuckiego, zapraszamy wszystkich mieszkańców powiatu średzkiego na wernisaż wystawy (rozpoczęcie o godz. 10.00 w sali widowiskowej DK).

Zapewniamy, że będzie niesztampowa, a momentami zaskakująca.

WSTĘP WOLNY.


WSPÓŁORGANIZATORAMI WYSTAWY SĄ:

NSZZ "Solidarność" Dolny Śląsk Oddział Środa Śląska

Instytut Pamięci Narodowej we Wrocławiu

Redakcja gazety "Roland" w Środzie Śląskiej






NAJNOWSZE PUBLIKACJE:


Może p.burmistrz zamiast wszystko podpisywać co jej dają to niech zaje sie czymś dla.dzieci i młodzieży  ...
A ja się pytam po co to i na co to szkoda kasy ? W Środzie to ...
Z tym chłopakiem to fantazja ich poniosła. Byłam akurat na zakupach w Dino i widziałam wszystko, ...

Lokalne ogłoszenia drobne

16.06.2025 07:03 wrote:
Interesują mnie stare: Obrazy, Ikony, Srebro, Sztućce, Porcelana, Ceramika, Szkło kolor, Srebro, Platery, Stare Lampy, Lampy naftowe, Ample, Fig…
03.01.2025 17:44 wrote:
Sprzedam dom w miejscowości Wilczków gm. Malczyce, pow. 77,40 m2, trzy pokoje, w trakcie remontu, nowe okna, instalacja elektryczna i wodna, poz…
02.01.2025 09:02 wrote:
SKUP ANTYKÓW - GOTÓWKA – SPRAWDŹ ! Kupię stare Obrazy, Obrazki, Ikony, Witraże, Porcelana, Srebro, Sztućce, Zegarki, Lampy, Figurki, Rzeźby, Pła…