Z ODMROŻENIAMI KOŃCZYN TRAFIŁ DO SZPITALA

50-latek był bez kurtki i butów – szedł w samych skarpetkach narażony na działanie niskich temperatur. Do czasu przyjazdu zespołu pogotowia ratunkowego policjanci udzielili mu niezbędnej pomocy.

- Funkcjonariusze Ogniwa Ruchu Dogowego w godzinach rannych patrolowali ulice miasta. Ich uwagę zwrócił mężczyzna, który wychodził z parku bez okrycia wierzchniego, w swetrze i… bez butów. Sprawiał wrażenie, że bardzo długo przebywał na zewnątrz, narażony na działanie niskich temperatur. Policjanci natychmiast udzielili mu niezbędnej pomocy. W radiowozie okryty kocem termicznym oczekiwał na przyjazd karetki pogotowia - informuje st. asp. Marta Stefanowska z Komendy Powiatowej Policji w Środzie Śląskiej.

Policjanci podjęli próbę ustalenia tożsamości  mężczyzny, co było utrudnione z uwagi na to, że nie potrafił podać swoich danych osobowych, nie wiedział, gdzie się znajduje, mylił fakty.

- Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna jest trzeźwy i ostatecznie potwierdzili jego tożsamość. 50-latek został przekazany ratownikom medycznym, którzy stwierdzili odmrożenia kończyn i z uwagi na jego stan zdrowia przewieźli do szpitala we Wrocławiu - podsumowuje zdarzenie policjantka.

(rol/ms) fot. zdj. ilustracyjne