ZABÓJCA DOMINIKI OCZAMI JASNOWIDZA (zdjęcia z wizji lokalnej)

Pod koniec ubiegłego roku, tuż przed świętami Bożego Narodzenia na redakcyjny e-mail przyszedł list, w którym autor przesłał trzy nagrania rozmów. Jest na nich między innymi wypowiedź jasnowidza Marka Szwedowskiego zarejestrowana krótko po zabójstwie Dominiki Golinowskiej.

Trafność jego wizji jest zadziwiająca, szczególnie co do miejsc - zabójstwa i zamieszkania mordercy oraz jego wyglądu, kłopotów z prawem i stanu psychicznego.

Od tragicznej śmierci 19-latki z Komornik minęło trzy miesiące, jednak do tej pory społeczeństwu trudno się otrząsnąć z traumatycznych przeżyć dotyczących tego okrutnego morderstwa. Zabójca, 45-letni Zbigniew R., chory psychiczne, mający wcześniej kłopoty z prawem, został zatrzymany w miejscu zamieszkania, w centrum Środy Śl. po miesiącu poszukiwań. Uspokoiło to mieszkańców, którzy żyli w strachu przed zwyrodnialcem. Najważniejsze teraz jest dla wszystkich, że życie wróciło do normalności i nikt już się nie zastanawia, kto i w jaki sposób mógł przyczynić się do zatrzymania sprawcy...

Poniższy list otrzymaliśmy 23 grudnia 2014 roku.

Witam serdecznie redakcję. Parę dni po zabójstwie Dominiki zwróciliśmy się o pomoc do słynnego Jasnowidza Marka Szwedowskiego. Marek wysłał nam nagrania z rysopisem sprawcy, który okazał się dość trafny. Nagranie przekazaliśmy na komendę policji w Środzie Śląskiej, gdzie jeden z policjantów - jak powiedział ojciec Dominiki, po przesłuchaniu stwierdził, że mają wytypowanego kogoś podobnego, do opisywanego przez Marka.

Podaję link do Marka Szwedowskiego strony www.marekszwedowski.pl, w załączniku wysyłam opis zabójcy sporządzony długo przed tym zanim został zatrzymany. Proszę sprawdzić czy rysopis zabójcy zgadza się. Podaję kontakt do asystenta Marka i telefon do ojca Dominiki.

Nazywam się Ireneusz Krokowski. Kiedy dowiedziałem się o zabójstwie Dominiki skontaktowałem się z jej ojcem, a że znam osobiście dwóch polskich jasnowidzów, którzy już wcześniej się spisali pomagając policji, zaproponowałem pomoc i skontaktowałem się z Markiem Szwedowskim. Przedstawiłem mu wszystkie szczegóły zbrodni, następnie otrzymałem odpowiedź, jak w załącznikach, w których przysyłam nagrania.

Znam też Krzyśka Jackowskiego, jasnowidza, który rozwiązał ponad 500 spraw i który do dziś współpracuje z policją, ale w sprawie Dominiki głos zabrał Marek Szwedowski i tak to przebiegało, serdecznie pozdrawiam redakcję (...)

Oto skrócone stenogramy nagrań oraz materiał filmowy z zapisem cyfrowym ilustrowany m.in. zdjęciami z wizji lokalnej i miejsca zbrodni.

MAREK SZWEDOWSKI (większe fragmenty wypowiedzi dotyczące jego wizji):

- Utyka na prawą nogę, szczupły, dość wysoki, włosy blond, bujna czupryna, nerwus. Mieszka gdzieś w okolicach, w starej kamienicy. Łaził za nią, obłęd w oczach miał. Ubrany dziwnie i niechlujnie. Dla mnie taki menel, na twarzy ma jakąś bliznę. Powiedziałbym, że to facet „sprężysty”, ale na pewno nerwus i poprzednio był karany. Do tego zboczeniec, który działał pod wpływem jakichś narkotyków. W ogóle nieprzyjemny typ. Jego wiek to gdzieś tak trzydzieści lat. Ubrany był w jakieś niebieskie spodnie, chyba wyświechtane dżinsy i w kurtkę skóropodobną. Pod spodem miał jakąś bluzę od dresu. W oczach miał wytrzeszcz. Jak to się mówi bez kija do niego nie podchodź. Jest z tej okolicy i niejeden spotkał go na swojej drodze. Ten osobnik utyka, albo ma dziwny chód. Możliwe, że kiedyś mógł skądś spaść, mógł coś sobie złamać. Ma dziwne długie ręce i wąskie palce. Twarz ma raczej pociągłą, jakby nieco kobiecą, bujne włosy, i wytrzeszcz w oczach. Na policzku jakiś ślad blizny, czy znamię. Napastnik się przemieszcza, gdzieś z okolicy wydzwania. Widzę jakieś słupy wysokiego napięcia. Znowu gdzieś się przemieścił. Szaleje po tej okolicy, ma obłęd w oczach. Włóczy się po jakichś zaułkach. Jest to facet do trafienia. Myślę, że jest tak durny i zdesperowany, że wyjdzie na miasto. Będzie się włóczył koło jakichś starych kamienic. Przychodzi mi też do głowy piasek, albo jakaś piaskowania. Są tam też słupy wysokiego napięcia, jakieś chaszcze. Ma zamiar zaatakować, tym razem myśli o jakimś chłopaku. W jego oczach widać obłęd. Ubrany jest w ciemny długi płaszcz. Chodzi po okolicy i w ogóle się nie kryje. Nie ma kaptura czy dresu, tylko brudny poszarpany płaszcz. Pojawiło mi się jakieś wysypisko śmieci, chaszcze, znowu te słupy wysokiego napięcia. Chce wyjść wieczorem gdzieś na miasto. Dyskoteka mi przyszła do głowy albo jakieś miejsce, gdzie się ludzie bawią. Mam bardzo zamazany obraz, ale myślę, że go trafią. Widzę, że gdzieś łazi w jakimś długim prochowcu. Snuje się po mieście i jest do złapania. Myślę, że on w tym mieście będzie się pojawiać. Jest to psychiczny, wariat.

ROZMOWA ASYSTENTA MARKA SZWEDOWSKIEGO Z AUTOREM LISTU:

To, co mógł zrobić Marek, to zrobił. Opisał, że sprawca mieszka w czerwonej kamienicy. Nadto był wielokrotnie notowany jako złodziej. To alkoholik
i bandyta. Ciężko go będzie znaleźć. Moim zdaniem,
a nie znam się na tym dokładnie, powinni odsłuchać to co powiedział Marek i na tej podstawie przyporządkować daną osobę. Jest dużo cech charakterystycznych: utyka na nogę, ma szramę na twarzy. Uważam, że ten materiał powinien pan przekazać policji. Należy kilkakrotnie odsłuchać wizję Marka, gdzie podaje on kilka szczegółów. On za tą dziewczyną chodził, więc to nie była zbrodnia przypadkowa. Najlepiej, gdyby ten materiał otrzymała policja, ci funkcjonariusze, którzy zajmują się sprawą. Moim zdaniem informacji opisanych przez Marka jest tak dużo, że policja nie powinna mieć z tym kłopotu.
A skoro był wcześniej notowany, to powinni go namierzyć. Z kolei nie polecam aby dziś zapoznawać z tym materiałem rodziców dziewczyny. To dla nich wielka trauma i ból po starcie córki.

(ak)

Fot. Wiktor Kalita