ZASŁUŻENI DLA GMINY ŚRODA ŚLĄSKA - ODZNACZENI

Podczas sesji Rady Miejskiej, która odbyła się w ub. środę, przewodniczący RM Zbigniew Sozański wręczył medale: „Zasłużony dla Gminy Środa Śląska” - ks. kanonikowi Ryszardowi Cymanowi, a także mieszkańcowi Środy Śl., byłemu radnemu, Marianowi Jędrzejczakowi.

- Z wielką radością i satysfakcją podpisywałem ten tytuł – powiedział burmistrz Bogusław Krasucki podczas laudacji. - Pana Jędrzejczaka znam od roku 1994 i miałem sposobność razem z nim pracować w Radzie Gminy i Miasta na rzecz mieszkańców. W następnych latach również. Pan Marian zawsze wykazywał się dużą dbałością o to, aby dobro mieszkańców naszej gminy było na pierwszym miejscu, natomiast nasze sprawy, jako radnych, zawsze służyły temu celowi. Dlatego, Panie Marianie, z wielką radością przyłączam się do tego wyróżnienia i życzę Panu w następnych latach wiele, wiele szczęścia, zdrowia, radości i satysfakcji z dnia codziennego.

Po wręczeniu odznaczenia, Marian Jędrzejczak, ze wzruszeniem podziękował za wyróżnienie.

 Kolejnym wyróżnionym przez radnych został ks. Cyman, który najpierw sprawował swą posługę w parafii Kulin, gdzie spędził 17 lat, przez 2 lata był wikarym w Lutyni, a w parafii Szczepanów jest 5 rok.

 - Z księdzem kanonikiem poznałem się nieco później – mówił burmisrz. - Nasza znajomość związana była wcześniej z współpracą kościelno - prywatną. Kiedy zostałem burmistrzem miałem sposobność także z księdzem współpracować w imieniu gminy. Jestem pełen uznania dla działalności księdza kanonika na rzecz kościoła i na rzecz zabytków wpisanych do kościelnego rejestru. Są to kościoły, kaplice, jak również dobra, które do kościołów przylegają. Praca księdza kanonika, który jest w naszej gminie od 22 lat na co dzień widoczna dla wszystkich mieszkańców.

Ksiądz kanonik, Ryszard Cyman, odniósł się do laudacji, serdecznie dziękując za otrzymane wyróżnienie.

- Jestem z Nowej Rudy. Tam mój tato był kiedyś naczelnikiem gminy, później mój brat był burmistrzem. Mam nadzieję, że Bóg pozwoli, abym na tym terenie spełniał swą posługę kapłańską do końca moich dni, bo tam, na tym cmentarzu w Szczepanowie jest dla mnie miejsce.

(red.)

fot. Wiktor Kalita