ZŁODZIEJE NIE MAJĄ WAKACJI

Pod koniec lipca średzka policja zatrzymała dwóch złodziei, jeden z nich to 23-letni recydywista, który niedawno opuścił zakład karny. Tym razem okradł znajomego i starszą panią. Obu mężczyznom grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

A tak te zdarzenia komentuje oficer prasowy średzkiej policji, Marta Stefanowska:

"26 lipca br. dyżurny KPP w Środzie Śląskiej został powiadomiony o kradzieży torby z zakupami i portfelem na szkodę starszej kobiety o łącznej wartości 400 złotych. Okoliczności przedstawione przez pokrzywdzoną pozwoliły na wytypowanie sprawcy - młodego mężczyzny dobrze znanego policjantom, który w przeszłości dokonywał już podobnych czynów. Został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Przyznał się do kradzieży. Jak oświadczył nie planował popełnienia przestępstwa i gdy zauważył starszą kobietę siedzącą na ławce w parku, nie zastanawiając się długo postanowił zabrać jej własność.

W toku wykonywanych czynności policjanci udowodnili zatrzymanemu jeszcze jedno przestępstwo. Mężczyzna niespełna tydzień wcześniej włamał się do mieszkania znajomego, z którego zabrał kuchenny piec węglowy o wartości ponad 1600 zł, a następnie sprzedał go w pobliskim punkcie skupu złomu. Zdobyte w ten sposób pieniądze przeznaczył na jedzenie oraz alkohol.

31 lipca br. oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Środzie Śląskiej otrzymał zgłoszenie o włamaniu do pomieszczenia gospodarczego, z którego zostały skradzione miedziane przewody elektryczne, lutownica oraz odtwarzacz DVD o łącznej wartości 600 złotych. Policjanci, którzy pojechali na miejsce, podczas wykonywania czynności, zauważyli unoszący się czarny dym nad terenem pobliskich ogródków działkowych. Postanowili to sprawdzić. Podejrzenia policjantów potwierdziły się, bowiem dym pochodził z ogniska, w którym dwaj mężczyźni wypalali przewody elektryczne, aby pozyskać w ten sposób miedź. Mężczyźni ci w wieku 27 i 29 lat nie potrafili wyjaśnić, skąd pochodzą przewody. Obaj zostali zatrzymani. Jak ustalili policjanci sprawcą włamania i kradzieży okazał się być 27-latek, który podejrzewając, że w jednej z komórek na osiedlu może znajdować się miedź, postanowił włamać się do niej. Zdobyty w ten sposób metal zamierzał sprzedać w punkcie skupu złomu. Sprawca, gdy spotkał znajomego, poprosił go, by ten udostępnił mu swoja działkę, w celu wypalenia przewodów.

Policjanci przeszukali mieszkanie 27-latka, w którym znaleźli odtwarzacz DVD oraz lutownicę. Przedmioty te zostały zwrócone właścicielowi. Sprawca usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem".

(ak)