OPINIA MIESZKAŃCA
To chwalebne, że miejsko-gminne władze angażują się w rozbudowę dróg, ulic itp. infrastruktury urbanistycznej.
Po latach zastoju w budownictwie mieszkaniowo-usługowym... Środa Śląska rozrasta się wokół starego miasta. Powstają nowe budynki, budowane przez prywatnych inwestorów, którzy ozdabiają swoje posesje roślinami, krzewami i stylizowanymi ogrodzeniami. To pozytywne zjawisko cieszy rdzennych mieszkańców, jak i przyjezdnych. Ale mniej cieszy nasze oczy widok dewastowanych zabytków na terenie naszego miasta.
Tu i ówdzie widać zdewastowane fragmenty obronnego muru. Te zniszczenia i ubytki w ceglanej zabudowie, nie powstały na skutek żywiołowych kataklizmów przyrody, ale z ludzkiej bezmyślności i głupoty. Chciałoby się zapytać współmieszkańców: - a przecież ile to wieków te mury patrzą na nas współczesnych ludzi?
A godzi się nadmienić, że początek budowy obronnych murów zapoczątkowano w XIV w. Z upływem lat, wieków, straciły one swe znaczenie... to też zaczęto je rozbierać, a cegły przeznaczono do innych celów. Na szczęście dla naszego grodu, duże fragmenty muru zachowały się do dziś.
Gruntowna konserwacja murów miała miejsce w latach 1911 ub. w. W latach 70. XX w. połatano wyrwy i nadbudowano mur od strony wschodniej na zapleczu ul. Kościuszki. Dobudowano m.in. wieżę (boczne blanki) ze strzelniczymi otworami, pomostem i schodami dla zwiedzających. Dziś ta rekonstrukcja jest zdewastowana.
W latach 1946-49 ub. w. siadaliśmy z kolegami na poniemieckich ławkach, w cienistej alei. To urocze miejsce pozbawione jest obecnie starego drzewostanu i swym wyglądem przypomina zaoraną miedzę, którą odwiedzają głównie właściciele psów.
tekst i rys. Władysław Żukowski