Przejdź do głównej treści

ZZA DRZWI PAMIĘCI...

Są za drzwiami pamięci także konkretni ludzie. Prócz osób znanych tylko autorce, spotykamy postaci, które i nam nie są obce, których wśród nas już nie ma ale miejsce w naszej pamięci mają zapewnione.

Twórcy tzw. wierszy bywają różni. Jedni przez „p” duże, inni przez bardzo malutkie. Jedni w stylu zbliżonym do hiphopowego fristajlu relacjonują dziejące się wokół nich wydarzenia. Drudzy, z uporem maniaka, produkują nieudolne zbitki słów łączone rymem maksymalnie częstochowskim albo przerabiają wiersze Staffa, Baczyńskiego czy „innego Mickiewicza”. Podpisują je potem swoim nazwiskiem i „wydeptują” kolejne nikomu niepotrzebne tomiki. Jeszcze inni zapisują to, co czują, co im w duszy gra i... chowają to do szuflady. Czasami jednak uda się sprawić, by częścią swoich wrażeń i szczerej wrażliwości podzielili się z szerszym audytorium...


W ostatnich dniach, przy pewnej pomocy średzkiego Urzędu Miejskiego, światło dzienne ujrzał niepozorny z wyglądu, ale bogaty w treści, tomik „Za drzwiami pamięci”. Efekt wieloletniej pracy, kilkadziesiąt sztuk białego wiersza zamkniętych w trzech cyklach tematycznych. Rzecz zaczyna się w okresie ptaka, po którym zaglądamy do walizki wspomnień, by następnie łagodnie przejść do zamyśleń. Po drodze znajdujemy chyba wszystko, co bliskie i dane jest każdemu z nas. Jest więc tam bezgraniczna radość i szczery smutek, prawdziwe szczęście i niekłamany żal. Przechodząc kolejne strony tomiku natrafiamy na erotyki i zwyczajne dni...

Są za drzwiami pamięci także konkretni ludzie. Prócz osób znanych tylko autorce, spotykamy postaci, które i nam nie są obce, których wśród nas już nie ma ale miejsce w naszej pamięci mają zapewnione. Pokolenie starsze, czy jak to woli – bardziej dorosłe, spotka tu ludzi, z którymi kiedyś widywało się na średzkich ulicach, spędzało wspólnie czas...

Część z wierszy zawartych w tomiku tworzy zamkniętą całość. W przypadku innych chciałoby się doczytać ciąg dalszy...


I rzecz najważniejsza: swoje drzwi pamięci uchyliła nam Maria Jolanta (Słowińska) Szkwarek – średzianka, przez wiele lat „głównodowodząca” Biblioteki Publicznej (jedna z kilku nazw obowiązujących na przestrzeni lat) w Środzie Śląskiej.

Informację o możliwości zaopatrzenia się w tomik „Za drzwiami pamięci...” podamy wkrótce.

PRG

fot. Wiktor Kalita

Jesteśmy razem 33 lata – od 1992 roku!

NAJNOWSZE PUBLIKACJE:


Lokalna REKLAMA Prawdziwe marki, prawdziwi ludzie, lokalne historie.
Reklamuj się tu - u siebie. Jak sąsiedzi.