- Do zdarzenia doszło ok. godziny 11 podczas pracy arborystów, nieopodal, jakieś 60 metrów dalej. Podczas wiatru pękł konar topoli. Jakieś 2 minuty wcześniej pod drzewem przeszły dwie osoby i przejechały auta - opowiada o niebezpiecznej sytuacji Marcin Jackowski z firmy Arborysta z Wołowa.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Konar został usunięty przez strażaków.
(red) fot. Marcin Jackowski/ Arborysta