W poszukiwania w okolicach Siechnic, gdzie ostatni raz logował się telefon Macieja, zaangażowano liczne siły policji i straży pożarnej, w tym wyspecjalizowane grupy poszukiwawcze z psami tropiącymi i quadami.
O godzinie 18.00 odnaleziono jego auto. - Ponieważ auto znajdowało się w pobliżu dużego obszaru pól i terenów porośniętych trawą oraz krzakami, poszukiwania wymagały przeczesywania tego obszaru, kawałek po kawałku. Zakończyły się one odnalezieniem przez funkcjonariuszy współdziałających ze specjalnie szkolonymi psami tropiącymi, ciała zaginionego mężczyzny - poinformował aspirant sztabowy Łukasz Dutkowiak z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Jak podaje Gazeta Wrocławska ciało Macieja zostało odnalezione w gęstych krzakach, kilkaset metrów od zakładu przemysłowego, na terenie trudno dostępnym, w pobliżu ulicy Przemysłowej w Blizanowicach.
Na miejsce wezwano prokuratora i pod jego nadzorem wykonywane były dalsze czynności służbowe. - Wstępnie wykluczył on udział osób trzecich w tym zdarzeniu i skierował ciało do Zakładu Medycyny Sądowej w celu przeprowadzenia sekcji zwłok - dodaje Dutkowiak.
oprac. (rol)