28 października z Hotelu Maria Antonina w Zagórzu Śląskim odbyła się uroczysta gala, podczas której wręczono statuetki Dolnośląskiego Klucza Sukcesu. To prestiżowe wyróżnienie już kilka razy było udziałem samorządów powiatu średzkiego, ale pierwszy raz zdarza się, że trafia ono na Ziemię Średzką za sprawą jednego samorządowca. To niewątpliwie ogromny sukces byłego burmistrza Bogusława Krasuckiego.

– Zawsze uważałem, że praca na rzecz lokalnej społeczności jest wartością samą w sobie. Ba… zamykają się w niej inne wartości takie, jak np. poszanowanie drugiego człowieka, umiłowanie miejsca w którym mieszkamy i dla którego pracujemy (lokalny patriotyzm), czy chociażby sama praca, dzięki której jesteśmy w stanie zaspokajać potrzeby swoje i bliskich – mówi Bogusław Krasucki.

– Teraz jest ten moment, kiedy czuję się usatysfakcjonowany podwójnie ze swojej pracy na rzecz gminy Środa Śląska. Po pierwsze radość sprawiła mi praca – wcześniej jako radny, później jako burmistrz – a przede wszystkim – kiedy można było dostrzec efekty tej pracy, kiedy gmina się rozwijała i samorząd spełniał oczekiwania mieszkańców. Po drugie zadowolenie zostaje spotęgowane teraz, gdy po latach zostałem uhonorowany tym prestiżowym wyróżnieniem – dodaje.

Jak podkreśla samorządowiec, nie byłoby sukcesu bez współpracowników, pracowników urzędu miejskiego, radnych kilku kadencji, w tym obecnego burmistrza Adama Rucińskiego, który również przez wiele lat sprawował mandat radnego, a przede wszystkim mieszkańców gminy Środa Śląska, dla których właśnie pracowali, żeby wszystkich żyło się lepiej na tym wspólnym kawałku ziemi. – Dzisiaj – z dumą, ale i pokorą przyjąłem statuetkę Dolnośląskie Klucza Sukcesu w kategorii ”Za wybitne osiągnięcia w działalności samorządowej”. Mój sukces jest też Waszym sukcesem. To wyróżnienie potwierdza, że na przestrzeni lat dużo udało się zrobić na rzecz gminy i jej mieszkańców. Wszystkim, którzy latami mnie wspierali, dziękuję – podsumowuje Krasucki.

Bogusław Krasucki ur. w Mrozowie (gm. Miękinia) 14 marca 1958 oku – inż. ekonomista, wybitny samorządowiec, radny Rady Miejskiej w Środzie Śląskiej kadencji 1994 – 1998, członek Komisji Budżetowej spoza rady w latach 1998 – 2001, burmistrz Środy Śląskiej w latach 2001 – 2014. Wizjoner, praktyk, człowiek sukcesu. Są ludzie, którzy mówią, że „zastał gminę drewnianą, a zostawił murowaną”. Dzięki jego staraniom w gminie powstała podstrefa LSSE, z której to do gminnej kasy trafiają rocznie miliony złotych w postaci podatków bezpośrednich i pośrednich. Za jego kadencji Środa Śląska przeżywała rozkwit gospodarczy i społeczny. Gminę skanalizowano w 96%, powstało wiele obiektów użyteczności publicznej, takich jak świetlice wiejskie, kino cyfrowe, Średzki Park Wodny, Centrum Sportu i Rekreacji i inne obiekty sportowe, a także wyremontowano i zbudowano wiele dróg, chodników oraz ścieżek rowerowych. Warto wspomnieć, że to właśnie za sprawą Bogusława Krasuckiego Dolnośląski Klucz Sukcesu trafił do Środy Śląskiej po raz drugi (pierwszy raz w 2013 roku, kiedy Bogusław Krasucki sprawował mandat burmistrza, a wyróżnienie za 2012 roku zostało nadane w kategorii „Najbardziej gospodarna gmina miejska”).

MK: Skoro Pańskie dokonania doceniła Kapituła DKS, jednego z najważniejszych wyróżnień na Dolnym Śląsku, a wcześniej wnioskodawcy i mieszkańcy gminy Środa Śląska, to może jednak chciałby Pan wrócić do samorządu?

BK: Nigdy w tym kontekście (wyróżniania - przyp. red.) nie zastanawiałem się nad tym. Wcześniej już zapowiedziałem, że nie zamierzam kandydować na urząd burmistrza Środy Śląskiej. Dzisiaj jestem dumny z tego, co udało się osiągnąć. I na tym skończył się pewien etap w moim życiu. Teraz przyszła kolej na innych liderów, którzy będą kontynuować dobrą passę dla miasta i wszystkich miejscowości naszej gminy. Jeśli jest się takim prawdziwym samorządowcem, takim z krwi i kości, to zostaje się nim na całe życie, jeśli nawet nie pełni się żadnej formalnej funkcji. Choć dzisiaj mam inne, równie ciekawe zajęcia,  to jednak żyję tą gminą i leży mi na sercu jej los. Stąd też nie wykluczam innej formy udziału w samorządzie.

MK: Jeśli nie funkcja burmistrza, dzięki sprawowaniu której udało się Panu osiągnąć sukces, to w jakim charakterze chciałby Pan uczestniczyć w życiu publicznym?

BK: Nie chciałbym kreować się na jakiegoś guru samorządności i nie chciałbym, aby zabrzmiało to bałwochwalczo, ale moja wiedza i doświadczenie zdobyte przez lata pracy w samorządzie, mogłyby jeszcze  posłużyć mieszkańcom. Chętnie wesprę w działaniach na rzecz lokalnej społeczności osoby zainteresowane. Są ludzie, którzy posiadają ugruntowaną wiedzę i pewne umiejętności, z którymi warto podjąć współpracę.  Samorząd to złożona materia i pojedyncze osoby, jeśli nawet są liderami lokalnymi, nie dadzą rady. Jeśli mogę użyć tego sformułowania: samorząd to gra zespołowa. Wszystkim jej uczestnikom, ale to bez wyjątku, powinno zależeć na zrównoważonym rozwoju całej gminy czy powiatu. Tutaj nie ma miejsca na strefy wpływów. Tutaj musi być zgoda. Dokładnego charakteru mojego udziału w samorządzie dzisiaj nie deklaruję, ponieważ to zależy od wielu czynników, na które nie mam wpływu.

MK: Czy Pana sukces (mam na myśli Pańskie dokonania i te dwa wyróżnienia) mogłyby się powtórzyć przy udziale innych liderów w naszej gminie?

BK: Oj wydaje się nieco prowokujące to pytanie, ale odpowiem szczerze. Uważam, że nie jestem jakimś unikatem na skalę krajową. W polskim samorządzie jest wiele wybitnych osobistości. Powiem więcej – na Dolnym Śląsku są samorządowcy z dużo większymi osiągnięciami, niż ja. Dzisiaj, kiedy świat pędzi do przodu, a turbulentne otoczenie sektora publicznego sprawia, że przed wójtami, burmistrzami, prezydentami miast i organami stanowiącymi gmin i powiatów staje coraz to więcej wyzwań, ważne jest, aby decyzje podejmować szybko, ale też z rozwagą. Jeśli w naszej gminie funkcje kierownicze będą pełnić ludzie potrafiący odnaleźć się w tych okolicznościach, to zdecydowanie tak. Trzeba pamięta, że samorząd rządzi się swoimi prawami i ważne jest, pomimo zmian na stanowiskach, aby był kontynuowany obrany wcześniej kurs, tym bardziej, że działania stojące u podstaw tego kierunku zagwarantowały sukces.

W tym roku Stowarzyszenie na Rzecz Promocji Dolnego Śląska przyznało Dolnośląskie Klucze Sukcesu już po raz 25. Zatem śmiało można powiedzieć, że w ćwierćwiecznej historii tego wyróżniania gmina Środa Śląska, za sprawą byłego burmistrza, zapisała się złotymi zgłoskami.

Z Bogusławem Krasuckim rozmawiała Maja Kaczorowska