Mieszkańcy Środy Śląskiej dobrze pamiętają swoje wyjazdy na obozy ZHP Środa Śląska w Mrzeżynie w nadmorskiej gminie Trzebiatów. Spędzane tam wakacje pozostały w pamięci do dziś, a oprócz nich zdjęcia w rodzinnym albumie.
Takie właśnie fotograficzne pamiątki będziemy przyjmować w Centrum NGO. Wspólnie z Pawłem Marcinkowskim chcemy stworzyć „bazę wspomnień’” z pobytów średzian na obozach w Mrzeżynie. Fotografie przyjmujemy najlepiej w wersji elektronicznej (skan zdjęcia) pod adresem Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. oraz osobiście w siedzibie CNGO przy Al. Konstytucji 3-go Maja 11.
Zdjęcia przyjmujemy bezterminowo, kiedy uda nam się zebrać większą ilość, zorganizujemy pokaz fotografii, aby choć częściowo znowu poczuć klimat tamtych lat, kiedy harcerstwo było jedną z ważniejszych części życia naszych mieszkańców. Na zachętę, poniżej prezentujemy wspomnienia Pawła Marcinkowskiego oraz fotografie z jego rodzinnego archiwum.
„Chciałbym przybliżyć Państwu historię obozów ZHP Środa Śląska w Mrzeżynie w latach 1979-2011, która stanowi ważną część dziedzictwa naszego miasta. Na początku chciałbym zaznaczyć, że w czasie tej epopei harcerskiej, trwającej 33 lata, nie odgrywałem jakiejś znaczącej roli. Co prawda byłem zuchem, a później nawet harcerzem ZHP, ale nigdy nie przebywałem na obozie letnim w tym charakterze. Ktoś mógłby zapytać, co w takim razie mam wspólnego z tą historią.
Pragnę krótko wyjaśnić, że moi rodzice, posiadając wyższe stopnie harcerskie, byli często opiekunami drużyn, tata odpowiadał za zajęcia sportowe, a mama pełniła rolę pielęgniarki. Ja byłem tzw. dzieckiem kadry, czyli osobą, którą specjalnie nie obowiązywał rygor harcerski. Dzięki temu, mogłem spokojnie przyglądać się z boku, jak funkcjonuje obóz. Po raz pierwszy hufiec ZHP Środa Śląska gościł w Mrzeżynie w roku 1979, moja przygoda zaczęła się w roku 1984, co zostało uwiecznione na jednym ze zdjęć dołączonych do tego artykułu.
Pobyt nad morzem w tej miejscowości był dla wszystkich uczestników czymś niezapomnianym, co potwierdzają moje rozmowy z nimi po wielu latach. Podkreślają fakt, że była to dla nich całkowita zmiana otoczenia z szarej PRL-owskiej Środy Śląskiej na miejscowość nadmorską, z piękną przyrodą i zdrowotnym klimatem. Głęboko w pamięci utkwiło im spanie w namiotach, mycie się w miskach, problemy z ciepła wodą, itp. Mrzeżyno jako miejscowość wypoczynkowa oferowała piękne, złociste plaże do wylegiwania się, zachody słońca, skakanie przez fale i wszystko, co niesie ze sobą pobyt nad morzem. Miejscowe sklepy dysponowały asortymentem niedostępnym w tamtym czasie w naszym rodzimym mieście, tj. zabawki, słodycze, przeróżne pamiątki. Dzieci mogły po raz pierwszy w życiu skorzystać z salonów gier, co było nie lada atrakcją. Charakterystycznym miejscem spotkań była restauracja „Róża Wiatrów” oraz kino „Jantar”, które funkcjonuje do dnia dzisiejszego w prawie niezmienionej formie. Gdy w Legnicy przebywali Rosjanie, to mówiło się o niej „Mała Moskwa”, natomiast średzian w okresie wakacyjnym bywało tak dużo, że Mrzeżyno można byłoby spokojnie nazwać Małą Środą Śląską. Czasami łatwiej było spotkać znajomego nad morzem niż w rodzimym mieście, co oczywiście nie dla wszystkich było zaletą J.
Obecnie spora część dorosłych mieszkańców naszej gminy przyznaje, że była na obozie harcerskim lub o nim słyszała. W tak krótkim artykule nie można oczywiście zmieścić całej historii obozów harcerskich w Mrzeżynie, dlatego też proszę potraktować go jedynie jako zaproszenie do wspólnej sentymentalnej podróży. Mniej więcej 3 lata temu udało mi się stworzyć film pt. „33 LATA ZHP ŚRODA ŚLĄSKA W MRZEŻYNIE – HISTORIA NIEZNANA”, w którym wykorzystałem materiały pozyskane z różnych źródeł. Szczególnie pomocne były archiwalne nagrania VHS, które otrzymałem od śp. Janusza Borowego. Udało mi się dotrzeć do niektórych uczestników i organizatorów obozów i przeprowadzić z nimi wywiad. Tworząc ten materiał, miałem trzy marzenia. Po pierwsze, aby uczestnicy obozu spotkali się w Mrzeżynie na starym miejscu jeszcze raz, to niestety raczej się nie spełni, bo większość terenu została wykupiona przez sąsiedni ośrodek wypoczynkowy. Po drugie, aby na wspólnych, historycznych fundamentach Mrzeżyno lub też miasto gminne Trzebiatów oraz Środa Śląska stały się miastami partnerskimi. Oprócz historii obozów harcerskich elementów wspólnych mamy znacznie więcej: podobna struktura, rok nadania praw miejskich i wiele innych rzeczy. Myślę, że obie gminy skorzystałyby na tym mocno - my zdobylibyśmy wiedzę w dziedzinie turystyki mocno tam rozwiniętej, a nasi przyszli partnerzy mogliby poznać, jak przyciągnąć przedsiębiorców lub rozwinąć nowoczesną komunikację miejską. Tutaj oczywiście wiele zależy od włodarzy obu miejscowości. W realizacji trzeciego marzenia mogą mi Państwo pomóc poprzez nadesłanie lub przyniesienie do średzkiego NGO materiałów dotyczących pobytu w Mrzeżynie na obozach harcerskich. Liczę na to, że rok 2011, w którym odbył się ostatni wyjazd harcerzy na Ziemię Trzebiatowską nie zniknie w odmętach historii, ale odżyje ze wzmożoną siłą podczas organizacji publicznej wystawy, być może połączonej nawet z projekcją filmową.”
Paweł Marcinkowski