- Chciałabym poruszyć temat psów w miejscowości Michałów. Chodzą luzem i wbiegają na prywatne posesje. Zagryzają kury, a co więcej także psy. W środę na mojej posesji zagryzły na śmierć mojego psa - pisze mieszkanka wioski. - Straż miejska przyjeżdża, ale właścicielka pozostaje bezkarna. Boimy się już nawet o nasze dzieci, przecież może dojść do tragedii.
Zgodnie z informacjami, które uzyskaliśmy od komendanta Straży Miejskiej w Środzie Śląskiej Ryszarda Czerwca interwencje w Michałowie były podejmowane wielokrotnie. Od 31 marca strażnicy odwiedzili właścicielkę agresywnych psów ośmiokrotnie. Za pierwszym razem kobieta została pouczona, następnie w dwóch przypadkach nie udało się potwierdzić treści zgłoszenia, wobec czego strażnicy nie stosowali represji. W kolejnych dwóch przypadkach zastosowano mandaty karne w kwocie 250 i 500 zł.
Dopiero dwie ostatnie interwencje, w tym ta z 26 maja dotycząca naszej czytelniczki, mogą przynieść oczekiwane przez mieszkańców skutki, ponieważ jak informuje Czerwiec do sądu skierowano dwa wnioski o ukaranie kobiety. - Biorąc pod uwagę okoliczności i ciągły brak reakcji ze strony właścicielki mimo kar i rosnącego zagrożenia dla mieszkańców miejscowości straż miejska skierowała prośbę do Wydziału Spraw Komunalnych, Środowiska i Rolnictwa o wydanie w trybie pilnym decyzji administracyjnej i odebranie psa - wyjaśnia Ryszard Czerwiec.
Dodajmy, że wszystkie działania podjęto wobec widocznego na zdjęciu psa białego, ponieważ to właśnie on był głównym sprawcą przykrych wydarzeń w Michałowie. Możemy więc spodziewać się, że zniknie on z ulic wioski i choć na jakiś czas mieszkańcy będą mogli czuć się bezpiecznie.
OLO
1. <Lepszy dobór kadry....< To teoria, a praktyka jest taka, że UM zmienił się ...