Jak nazwać takie zachowanie? To brak poszanowania dla naszego wspólnego dobra, jakim są nasadzenia na terenach gminnych w mieście. Nie ma wytłumaczenia dla takich osób, które bez skrupułów wyrywają sadzonki z ziemi, nie zważając na fakt, iż jest to mienie publiczne, zakupione ze środków budżetu gminy.
Wydział Spraw Komunalnych i Przestrzeni Publicznej średzkiego magistratu zakupił brakujące sadzonki, które zostały dosadzone w brakujące miejsca. To smutne, a jednocześnie oburzające, są wśród nas osoby pozbawione moralności i zasad etycznych…. Może tabliczka umieszczona pośród kwiatów da niektórym do myślenia, zanim następnym razem wyciągną rękę po nieswoją własność…
(prg)