- Nazywam się Małgorzata. Mam 52 lata. Od ponad dwóch lat choruje na stwardnienie boczne zanikowe - rozpoczyna swoją historię mieszkanka Środy Śląskiej. Choroba zaczęła się niewinnie. Najpierw był ból prawej nogi, którego bardzo długo żaden lekarz nie mógł zdiagnozować. Z czasem choroba zaczęła się pogłębiać, a pani Małgorzata miała coraz większe problemy z chodzeniem.
- Zaczęło się od chodzenia o kulach, po czym z czasem zaczęłam używać chodzika, aż do obecnej chwili, gdzie w ogóle nie mogę chodzić i poruszam się na wózku inwalidzkim. Przebyłam długą drogę, szukając pomocy, gdzie tylko się da - opowiada 52-latka. Choroba cały czas się pogłębia, a efektem tego są słabnące ręce pani Małgorzaty. Nie da się jej wyleczyć, jednak możliwe jest spowolnienie jej skutków.
Potrzebny lek jest bardzo drogi, dlatego w imieniu pani Małgorzaty bardzo prosimy o wsparcie finansowe zbiórki. Pani Małgorzata sama utrzymuje się jedynie z niewielkiej renty, mieszka również z mamą, która zmaga się z chorobą Alzheimera i bardzo potrzebuje jej pomocy. Nawet niewielka kwota przybliży ją do osiągnięcia celu i tak ważnego spowolnienia postępującego stwardnienia!
Link do zbiórki - tutaj
OLO