Adrian Walczyk, prowadzący: - Skąd pomysł utworzenia Średzkiego Inkubatora Przedsiębiorczości?
Burmistrz Adam Ruciński: - Trudno tak przedstawić to w kilku słowach, ponieważ tak jak powiedział Pan Rafał (Ratuszniak – red.), były meandry, zakręty, ale jest sukces. Gdyby sięgnąć głęboko do pamięci, to myślę, że około dekady, a może i więcej, ten pomysł – projekt kiełkował. Kiełkował z kilku powodów. Z jednej strony, jak Państwo wiecie, nasze miasto, gmina, powiat, nasz ośrodek rozwoju gospodarczego jest dynamicznym ośrodkiem i przecież od prawie 20 lat działają tutaj dwie podstrefy Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i mamy silne impulsy rozwojowe. Ale najczęściej są to firmy większe, duże, przemysłowe i ten rozwój uznaliśmy, dyskutując jako samorządowcy jeszcze kiedy przygotowywaliśmy się do tych pierwszych moich zwycięskich wyborów w 2014 roku, bo to był ten czas, kiedy budowaliśmy program z naszym Stowarzyszeniem RAZEM dla Ziemi Średzkiej uznaliśmy, że warto zainwestować i pomyśleć o tych mniejszych przedsiębiorcach, małych, mikro przedsiębiorcach, bo duże sobie poradzą. Natomiast brakowało w Środzie Śląskiej tego elementu wsparcia, infrastruktury wręcz, dla tych mniejszych podmiotów. Przypominam sobie jeszcze z jednych z poprzednich zarządów LSSE myśleliśmy w roku 2014/2015, jak już zostałem przez mieszkańców wybrany na funkcję burmistrza o tym, że LSSE miała pomysł budowania hal przemysłowych na wynajem. Słowo wynajem tutaj pojawia się jako taka propozycja prowadzenia działalności w obiektach nie swoich, które nie wymagają aż takich dużych nakładów finansowych, bo nie każdy przedsiębiorca przecież ma. Nie ukrywam, że także ważnym elementem tej całej genezy de facto było to, że ten teren straszył. Ja przez trzy kadencje byłem tutaj radnym Rady Miejskiej i to był mój okręg wyborczy. Nieopodal 300 m stąd wiele lat mieszkałem i wielu mieszkańcom Środy Śląskiej nie podobało się to, co tutaj widzieli – dawne zakłady mięsne. Myślę, że to było takim wewnętrznym średzkim motywem. Nie ukrywam, że miałem też osobisty jeden powód. W latach 2010-2014 pracowałem we Wrocławskim Centrum Badań EIT Plus i tam też budowaliśmy różne instytucje otoczenia biznesu. Też mieliśmy przygotowane w projektach laboratoria na wynajem. Słowo wynajem pojawia się tutaj wielokrotnie, gdyż to jest słowo klucz, które mówi, że można mieć dostępną infrastrukturę, niekoniecznie inwestując własne pieniądze. To jest taka kilkuwątkowa geneza tego projektu.
(prg)
1. <Lepszy dobór kadry....< To teoria, a praktyka jest taka, że UM zmienił się ...