Skomentuj
POLONIA ŚRODA ŚLĄSKA – CHROBRY II GŁOGÓW 4:1 (2:0)
Bramki: 1:0 Głowieńkowski (23’), 2:0 Kuźmiński (33’), 3:0 Wargin (64’), 3:1 Wojciechowski (75’), 4:1 Głowieńkowski (84’).
Polonia: Dziwer – Kozak (81’ Yurchenko), Dudziak, Zając, Aramowicz, Wroński, Biliński (72’ Liberek), Wargin (76’ Sobolewski), Kuźmiński, Buć (90’ Marcelo), Głowieńkowski (85’ Kulas).
Głogów: Węgrzyński – Gaweł, Bartecki, Diduszko, Gałusza, Antosik (86’ Kopernicki), Tworzydło, Antkowiak (56’ Fogt), Żmudziński (76’ Cichy), Kozłowski (87’Łoziński), Wojciechowski.
W sobotę, w ramach spotkania 17 kolejki dolnośląskiej IV ligi na teren Polonii zawitał drugi zespół Chrobrego Głogów – rywal, z którym średzianie mieli swoje ‘’porachunki’’.
W początkowym kwadransie gry obie ekipy głównie badały swoje możliwości. Pierwszej próby strzału kibice doczekali się dopiero w 15 minucie, kiedy po dośrodkowaniu Wargina walkę o piłkę wygrał Głowieńkowski i uderzył głową ale wprost w ręce bramkarza. W 19 minucie golkipera Chrobrego sprawdził Tomek Wroński – mocny strzał z rzutu wolnego ominął mur ale bramkarz gości sparował piłkę za linię końcową. Dośrodkowanie z rzutu rożnego zakończyło się główką Buća ale ponownie na posterunku był golkiper Głogowa, który przeniósł piłkę nad poprzeczką. Średzianie atakowali z dużym zaangażowaniem czego efektem były kolejne sytuacje. W 22 minucie po przejęciu piłki na własnej połowie poloniści wyszli z szybkim kontratakiem ale w sytuacji sam na sam Wroński trafił w bramkarza. Gospodarze rozegrali krótko rzut rożny i po podaniu od Wrońskiego w polu karnym gości znalazł się Aramowicz. Obrońca średzian uderzył mocno w kierunku bramki - lot piłki zmienił Głowieńkowski i futbolówka wylądowała w siatce. Średzianie mieli apetyt na więcej i już w 33 minucie podwyższyli na 2:0! Kolejny atak gospodarzy zakończył się wybiciem piłki na rzut rożny. Dośrodkowanie Wrońskiego na piąty metr zablokowali obrońcy gości ale piłka spadła pod nogi Kuźmińskiego, który pięknym, technicznym strzałem w okienko zdobył drugą bramkę dla gospodarzy. W 40 minucie gościom upiekło się bo Polonia powinna zdobyć kolejnego gola. Bramkarz Chrobrego wybiegł poza pole karne ale przy próbie wybicia Węgrzyński machnął się i nie trafił w piłkę! Do futbolówki pierwszy chciał dopaść Wroński ale został w ostatnim momencie zablokowany przez obrońcę! W pierwszej połowie goście byli bezradni i nie mieli żadnych poważnych okazji, aby realnie zagrozić bramce strzeżonej przez Dziwera.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie – trwała dominacja gospodarzy, którzy momentami atakowali z rozmachem i fantazją. W 64 minucie wynik na 3:0 podwyższył Igor Wargin uderzając z lewej strony pola karnego. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka po wybiciu poszybowała w kierunku pomocnika średzian, który uderzył bez przyjęcia i bez problemu zapakował piłkę do siatki! Już po kilku minutach bliski zdobycia kolejnej bramki był Aramowicz, który dobijał piłkę po uderzeniu Wargina, ale bramkarz Chrobrego zablokował jego uderzenie. Goście próbowali odpowiadać na ataki gospodarzy – w ich szeregach najaktywniejszy był Wojciechowski, który kilkukrotnie próbował niepokoić Dziwera. Napastnik głogowian w 75 minucie dopiął swego, strzelając bramkę na 1:3! Goście po przejęciu piłki na połowie Polonii wyszli z szybkim atakiem który sfinalizował właśnie Wojciechowski. Odpowiedzieć mógł już po pięciu minutach Liberek ale jego strzał z 10 metra obronił bramkarz gości. Kropkę nad i gospodarze postawili w 84 minucie bramką Głowieńkowskiego. Akcję Poloni przeprowadził Kuźmiński - wyłożył piłkę najlepszemu strzelcowi średzian, który w sytuacji sam na sam pokonał Węgrzyńskiego.
Gospodarze wygrywają pewnie – Polonia była tego dnia bardzo dobrze dysponowana i goście nie byli w stanie powstrzymać naporu podopiecznych trenera Pedryca! Średzianie zdobyli ważne trzy punkty na zakończenie rundy jesiennej lecz nie było to ostatnie spotkanie w 2024 roku. W następną sobotę Polonia zagra w Oławie awansem pierwsze spotkanie rundy wiosennej. Jest okazja do rewanżu za bolesne 0:5 z pierwszej kolejki rundy jesiennej rozegranej 3 sierpnia – warunek to gra na takim poziomie jak w dzisiejszym spotkaniu z rezerwami Chrobrego!
Robert Kozak
