W pomeczowym wywiadzie kapitan gospodarzy Kamil Kot żałował wielu niewykorzystanych sytuacji. - Myślę, że w drugiej połowie byliśmy lepsi. Stworzyliśmy wiele sytuacji, jednak zabrakło trochę szczęścia, tego ostatniego podania. Goście przyjechali i zagrali swoje. Mimo wszystko nie było źle. Mamy dużo ludzi, dużo młodych chłopaków od nas, z Ogrodnicy. Myślę, że będzie dobrze. Musimy trenować i będzie można oczekiwać efektów - podsumował pierwsze w tym sezonie spotkanie.
- Boisko w Ogrodnicy to trudny teren, myślę, że niejedna drużyna jeszcze straci tu punkty. Mecz był pod nasze dyktando, choć Wulkan również dochodził do groźnych sytuacji. Przygotowania do sezonu nie były łatwe. Okres wakacyjny, ciężko o zebranie pełnego, mobilnego składu. Mimo to daliśmy radę. Przed nami jeszcze dużo spotkań i myślę, że walczymy, jak co roku, o najwyższe cele. Oczywiście wszystko zweryfikuje boisko - podsumował trener Błękitnych Sławomir Kircuń.
Wulkan Ogrodnica - Błękitni Chwalimierz 1:3 (0:1)
Składy:
Wulkan Ogrodnica: Uciński (55' Dul ), Szatan Jakub, Szatan K., Pogwizd M. (85' Janik), Pogwizd D., Mróz, Lebiedzińśki (90'+2 Szatan Jacek), Kot (75' Barański), Łacny D., Gabryś (55' Piciurak), Łacny F. (68' Urbaniak)
Błękitni Chwalimierz: Ciszewski, Mor, Siepietowski, Boksz, Bator (77' Sikora), Kircuń (90'+2 Stopczyński), Kawalec, Drajling (17' Lecki), Bąk (65' Lach), Rogowski, Vilkhovetskyi
Bramki:
0:1 - 1’ Bąk
0:2 - 55’ Rogowski
1:2 - 83’ Szatan Jakub
1:3 - 90’+4 Ciszewski
OLO