O tym wydarzeniu rozmawiałem z zawodnikami, prezesem i trenerem drużyny.
Jak to się stało, że awansowaliście podczas trwania sezonu?
Tomasz Jemioła (prezes): Jedna z regionalnych drużyn, Mechanik Brzezina, musiała zrezygnować z rozgrywek i rozwiązała zespół. Zaproponowali nam udział „w ich miejsce.”
I kto podjął decyzję o awansie? To już gra na wiele wyższym poziomie...
TJ: Przekazaliśmy informację chłopkom, żeby zastanowili się kilka dni nad tym czy chcą podjąć rękawicę. Po kilku dniach zorganizowaliśmy głosowanie i wszyscy, jednogłośnie zdecydowaliśmy się podjąć to wyzwanie. Każdy z nas chciał spróbować swoich sił w lidze okręgowej. Dla jednych to szansa ostatnia w „karierze” , dla innych, młodszych zawodników, być może to początek gry na wyższym poziomie.
Radosław Lisowski (trener): Gra w wyższej lidze to dla nas ogromna okazja na nowe doświadczenie. Mecze z tak silnymi zespołami dadzą nam profity na przyszłość . Na treningach widać o wiele większe zaangażowanie zawodników. Zdajemy sobie sprawę z tego, że mecze będą trudne i dajemy w każdym z nich 100% z siebie tak, by jak najwięcej z nich wyciągnąć w przyszłości. Każdy mecz nas czegoś uczy i pokazuje nad czym mamy pracować na treningach.
Grzegorz Herbuś (zawodnik): Wiemy na co się pisaliśmy. Zapewne nie raz przegramy wysoko, nie zawsze będziemy zadowoleni z wyniku, ale podchodzimy do tego wyzwania z pokorą i wyniki odkładamy na dalszy plan. Ma to zaprocentować w przyszłości. Gra z lepszymi drużynami pozwala nam na korektę naszych niedociągnięć i pracę nad nimi na treningach. Gdzieś tam po cichu liczymy jednak, że kogoś może uda nam się zaskoczyć, pokazać swoje mocne strony w grze i zdobędziemy parę punktów.
Czy w historii klubu zdarzało wam się grać na tak wysokim poziomie?
GH: Nie, nigdy. Pierwszy raz gramy w klasie okręgowej.
A jak długo wasz zespół bierze udział w ligowych rozgrywkach?
GH: Jesteśmy świeżym zespołem, wraz z Tomkiem założyliśmy drużynę w 2013 roku. Początkowo nie mieliśmy nawet swojego boiska, graliśmy w Kadłubie. Dopiero w drugim sezonie awansując do B klasy mieliśmy już swoje boisko, które z biegiem lat staraliśmy się w miarę możliwości rozbudowywać. Teraz myślę, że nie mamy się czego wstydzić, a nasz obiekt stoi na dobrym poziomie jak na rozgrywki amatorskie.
Dziękuję za rozmowę.
Życzę wam powodzenia w kolejnych meczach, wytrwałości i nieprzejmowania się gorszym czasem wynikiem.
Zapraszam czytelników do śledzenia profilu drużyny w mediach społecznościowych: www.facebook.com/CzarniBialkow/
Dariusz Bartoszewski
1. <Lepszy dobór kadry....< To teoria, a praktyka jest taka, że UM zmienił się ...