piątek 29.03.2024

Imieniny: Wiktoryna Helmuta

// reklama@roland-gazeta.pl // + 48 500 027 343 //

poleasingowe pl 970 250

    Dział: Sport piątek, 16 kwiecień 2021 11:32


Franciszek Siwiec wciąż w naszej pamięci

Skomentuj



Dwa lata temu, 11 kwietnia odszedł od nas Franciszek Siwiec, działacz sportowy z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem. W ostatniej drodze towarzyszyła mu rodzina, bliscy oraz liczna grupa osób, które miały przyjemność spotkać go na swojej drodze życiowej, sportowej i zawodowej.  


Franciszek Siwiec / Fot. AK Franciszek Siwiec / Fot. AK


W ostatnich słowach i publikowanych kondolencjach podkreślano, że odszedł społecznik, zasłużony działacz i człowiek z pasją. Bez wątpienia Franciszek Siwiec był dobrym, życzliwym człowiekiem i wciąż pozostaje w pamięci wielu osób. Przyjaciele Franciszka – Andrzej Szumski oraz Zbigniew Radoliński podzielili się z nami swoimi wspomnieniami i refleksjami.

Andrzej Szumski, założyciel i redaktor naczelny Słowa Sportowego:

pan andrzejFranka Siwca poznałem 53 lata temu. Organizował na boisku dawnego POM w Środzie Śląskiej powiatową spartakiadę pracowników rolnictwa. Regulamin dopuszczał udział dzieci pracowników. Byłem wówczas uczniem Zespołu Szkół Rolniczych we Wrocławiu - Praczach. Szkoła z dużymi tradycjami sportowymi. Trenowałem z niezłymi rezultatami lekką atletykę, a konkretnie biegi sprinterskie. W tym czasie byłem już członkiem kadry narodowej juniorów. Na spartakiadzie w Środzie Śląskiej reprezentowałem PGR Leśnica. Dyrektorzy gospodarstw rolnych powiatu średzkiego traktowali rywalizację sportową bardzo prestiżowo. Nie szczędzili środków na wyposażenie swoich reprezentacji. Zawodnicy dostawali ciężko zdobyty dres oraz spodenki i koszulkę. Do tego dochodziła jeszcze dieta 28 zł. Zadebiutowałem jako młody chłopak w biegu na 100 m. Obok siebie miałem samych rosłych mężczyzn. Podchmielony starter biegu wyszedł z wielką flagą i rozpoczął komendę „Do startu, biegu, start”. Falstart! Po chwili wszyscy usłyszeli donośny głos „Prrrrr”. Za drugim razem udało się. Debiut wypadł w Środzie Śląskiej doskonale. Zdeklasowałem rywali, a w nagrodę dostałem koszulkę o kilka numerów za małą. No i oczywiście dyplom. Mój ojciec, ówczesny dyrektor PGR Leśnica był dumny z występu syna i zbierał gratulacje za zwycięstwo drużynowe. Po zawodach przewodniczący Rady Powiatowej LZS, Franciszek Siwiec powołał mnie i kolegów z zespołu do reprezentacji powiatu. W pamiętnej spartakiadzie zawodnicy z PGR Leśnica wygrali wszystkie konkurencje lekkoatletyczne. Jako ciekawostkę dodam, że w wyścigu kolarskim jego zwycięzca w nagrodę dostał łańcuch do roweru. Później przez trzy lata z rzędu Środa Śląska wygrywała wszystkie powiatowe spartakiady wojewódzkie. Tak się zaczęła moja wieloletnia znajomość z Frankiem. Powiat średzki był najbardziej usportowionym w województwie. Ojcem sukcesu był rzecz jasna Franek Siwiec, który działał jak manager, a poza tym potrafił stworzyć fantastyczną atmosferę. Przed znanym i bardzo szanowanym działaczem LZS otwierały się gabinety wszystkich dyrektorów ważnych instytucji. Wspominam tamte czasy z rozrzewnieniem.

W następnych latach wspólnie, ja jako student AWF, organizowaliśmy różne imprezy, głównie w Środzie Śląskiej. Nawet w Leśnicy - zimową spartakiadę LZS. Jedną z konkurencji był hokej na lodzie. Pamiętam, że jeden z dziennikarzy „Wiadomości”, który w czasie imprezy nie wychodził z baru potem napisał, że w hokeju na trawie wygrała reprezentacja Leśnicy. A wtedy śniegu było po kolana…

Franek miał niezmienną zasadę. W odwiedziny przychodził z prezentami, chociażby z drobnymi, ale potrafił czymś zaskoczyć. W latach dużego kryzysu, gdy w sklepach oprócz octu nic nie było, stawał na wysokości zadania. Doskonale pamiętam dość zabawne zdarzenie. Pracowałem w „Słowie Polskim” w dziale sportowym. Nagle bez zapowiedzi pojawił się Franek z propozycją zorganizowania w Środzie Śląskiej meczu piłkarskiego Dziennikarze - Działacze. W trakcie rozmowy czułem potęgujący zapach czosnku, cebuli, coś w tym rodzaju. To coś rozeszło się szybko po wszystkich piętrach redakcji. Nie wytrzymałem i zapytałem: „Franek, co tak czuć, co to jest?” Odpowiedział: „Przyniosłem na degustację swojską kiełbasę i pospiesznie wyciągnął z torby kilka pętów tego rarytasu. Po chwili pojawili się w pokoju moi koledzy i koleżanki z pytaniem, czy nie mam przypadkiem na zbyciu deficytowego towaru.

Do końca utrzymywałem z Frankiem serdeczny kontakt. Nawet, kiedy chorował, zawsze górował w nim optymizm. Miał zawsze dobry humor i oczywiście wciąż planował imprezy. Bardzo się cieszył, gdy został wybrany przez kapitułę plebiscytową „Słowa Sportowego”, najpierw działaczem roku, a następnie działaczem 50-lecia. Na ten tytuł bardzo zasłużył. Nie tylko dziennikarze i czytelnicy „Słowa Sportowego” doceniali pasję Franciszka Siwca.

Korzystając z okazji, że mogę się podzielić wspomnieniami o wspaniałym człowieku, pragnę zwrócić uwagę na jeden istotny wątek. Chodzi mi o wspaniałe zachowanie pana wicestarosty Sebastiana Burdzego, który oprócz szacunku do Franka, pomagał mu do końca, jak chociażby użyczając samochód służbowy. Wiedział zapewne, że dla Franka kontakt z działaczami i przyjaciółmi to jego życie. Nie zawsze, mimo podeszłego wieku mógł do nich dotrzeć na rowerze. Panie starosto, wielki szacunek.

Zbigniew Radoliński, wiceprezes Ogniska Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej Ziemia Średzka:  

img 1674Ja i wiele innych osób doskonale wiedzieliśmy, że sport był prawdziwą pasją Franka. Tak wielką, że gdyby można było odbierać Zaświatowe Informacje Sportowe, to nasz drogi Franiu przesłałby nam dzisiaj taką wiadomość:  

Chciałem powiadomić Was, drodzy mieszkańcy powiatu średzkiego, o tym, że utworzyliśmy ligę Zaświatowych Ludowych Zespołów Sportowych, których zostałem prezesem.

Nasza niebiańska kadra składa się z wielu znanych Wam działaczy, sponsorów i sportowców: Jerzego Kisiela, Wincentego Budy, Stanisława Hołdy, Juliana Ciupryka, Janusza Borowego, Dariusza Szewczyka, Jerzego Strożka, Krzysztofa Lelińskiego, Grzegorza Bachowskiego, Dariusza Bartkiewcza, Marka Janiaka, Rusa, Naskręta, „Partyzanta” i wielu innych... Nad sprawiedliwym przebiegiem naszych działań czuwają znani Wam zasłużeni sędziowie, m.in. Jarosław Pauka i Zygmunt Kosiorowski.

Stworzyliśmy z tych osób kadrę Powiatu Średzkiego. Ławka działaczy, sponsorów i zawodników jest bardzo szeroka. Powołania do kadry są prowadzone na bieżąco zgodnie z wolą Najwyższego i objęte ścisłą tajemnicą.

Z uwagi na różnorodność wiekową stworzyliśmy sekcję Oldboyów, Seniorów i Juniorów. Aby dostać się do naszej kadry wymagane jest zdobywanie wiedzy sportowej i aktywne treningi, gdyż nie znacie daty powołania.

Z uwagi na fakt obchodzonych rocznic naszego odejścia w różnych terminach dziękujemy za pamięć o nas – sportowcach, działaczach, sponsorach – Wam, koleżanki, koledzy, przyjaciele i zawsze wierni kibice. Życzymy  Wam dużo sukcesów i osiągnięć sportowych na tym ziemskim padole. To tyle aktualnych zaświatowych wiadomości, które Wam przekazujemy.

OLO





   


Wczytywanie komentarza... Komentarz zostanie odświeżony po 00:00.
Zaloguj się aby dodać komentarz.
pozostały limit znaków.
Zaloguj się za pomocą ( Zarejestruj się? )


Skoro burmistrz biega w kamizelce odblaskowej między dziurami przed Biedronką to raczej znak intensywnych przygotowań do ...
W przedmiocie kosztów komorniczych nic się w tym zakresie nie zmieniło. Wciąż za umorzenie na wniosek ...
Nie głosuje na nikogo kto w tym momencie jest z Koalicji PO czyli tych fałszywych niemieckich ...

Lokalne ogłoszenia drobne

19.03.2024 15:58 wrote:

Sprzedam mieszkanie 76,02m2 w Środzie Śląskiej przy ul. Jesionowej. Mieszkanie prawie w całości wykończone. https://www.otodom.pl/pl/oferta/mies…

20.02.2024 19:12 wrote:

Kupię kable płaskie podtynkowe 3x1,5 i 3x 2,5  20 rolek. Tel 500 844 143…

13.02.2024 21:00 wrote:

Rower męski trekingowy UNIVEGA modelTerreno, koła 28", rama aluminiowa, osprzęt marki SHIMANO  DEORE. Rower jest zadbany, po sezon…

17.01.2024 21:24 wrote:

Kupię działkę lub dom. Ciechów i pobliska okolica. Telefon: 724 326 164 …

bus baner

komnet internet

wojciech m

Nie przegap tych artykułów.