Tak jest i tym razem, pierwszy zespół Śląska trenuje w Turcji, natomiast drugi szlifuje formę w Jeleniej Górze. I tam właśnie odbył się sparing z miejscowym zespołem KS Karkonosze Jelenia Góra. Obecnie II-ligowy Śląsk Wrocław zdominował totalnie III-ligowego beniaminka. Końcowy gwizdek zatrzymał wynik na tablicy przy 0-5.
To co dla nas najciekawsze w tym meczu, to występ Piotra Samca-Talara, który po bardzo solidnej grze zanotował 1 bramkę na swoim koncie. Przypomnijmy, że Piotr wraca po półrocznym okresie wypożyczenia do GKS Katowice, poprzedzonym rocznym wypożyczeniem do Widzewa Łódź. Śląsk uznał, że średzianin powinien wrócić do macierzystego klubu, bo wspominane wypożyczenia ciężko uznać za udane. Ostatecznie 1 bramka i częste oglądanie meczów z ławki rezerwowych jest poniżej ambicji młodego napastnika, ale też i WKS, który mocno stawiał na Samca-Talara zdaje się, że nadal widzi w nim potencjał.
Sparingi to oczywiście mecze kontrolne i po ich przebiegu ciężko stawiać jednoznaczne tezy, ale gra Piotrka mogła się podobać i mam nadzieję, że powrót do trójkolorowych będzie początkiem drogi o jakiej wychowanek Polonii Środa Śląska sobie marzy.
Tekst i zdjęcia
Paweł Lipnicki