5 lutego, dzięki pomocy trenera Piotra Maruszewskiego, z którym współpracuje od sierpnia ub.r., otrzymała polską licencję sportową, więc na zawodach może reprezentować Polskę.
Wśród jej osiągnięć możemy wyróżnić zajęte w ubiegłym roku trzecie miejsce na włoskich mistrzostwach outdoor na 100 m przez płotki oraz "życiówkę" na 100 m, którą pokonała jako sprinterka w czasie 11.71 sekundy.
W minioną sobotę, jak podkreśla - poprawiła swój życiowy rekord na dystansie 60 m przez płotki z 8.39 do 8.16 sek. - Jest to standard na Halowe Mistrzostwa Świata, które niestety się nie odbędą z powodu panującego w Chinach koronawirusa - mówi zawodniczka. 11 lutego Angelika swoje umiejętności zaprezentuje na Orlen Cup w Łodzi oraz wystąpi podczas halowych Mistrzostw Polski.
Angelika Węgierska urodziła się 12 kwietnia 1994 r. we Wrocławiu. Do 10 roku życia wychowywała się w Szczepanowie w gminie Środa Śląska, gdzie mieszkała wspólnie z rodzicami i bratem. - W 2003 roku moja mama, jako pielęgniarka wyjechała do Włoch, by 12 miesięcy później zabrać nas do siebie, gdzie od 2004 r. z rodzicami mieszkaliśmy koło Udine. Posiadam włoskie obywatelstwo. W Polsce ukończyłam trzecią klasę podstawówki, dalszą edukację kontynuowałam we Włoszech, gdzie zakończyłam liceum o kierunku naukowym, a od czterech lat studiuję medycynę w Bari, aktualnie jestem na piątym roku. W mojej rodzinie sport był lekarstwem na całe zło. Jako dziecko uwielbiałam grać w piłkę nożną wspólnie z kuzynami. Mój brat był kolarzem, kilka lat temu jeździł dla Reprezentacji Polski. Lekkoatletykę zaczęłam trenować w gimnazjum, z niewielką przerwą do sportu powróciłam w liceum i tak ćwiczę regularnie do dziś. Wcześniej, jako sprinterka, a od 4 lat jako płotkarka. Obecnie należę do włoskiego klubu Atletica Firenze Marathon – wyjaśnia A. Węgierska.
Dzięki determinacji i zaangażowaniu nasza rozmówczyni osiąga wspaniałe wyniki. - Trenuję cały rok, poza kilkoma tygodniami wolnego. Zawody odbywają się niemal cały czas; zimą na hali i od maja do września, outdoor. Mój włoski trener Luca Ceglie, z którym spędzam większość czasu jest uważny na wypoczynek i zdrowe trenowanie, niczego nie przeciążamy. Bycie sportowcem i studentem jest bardzo stresujące. Treningi odbywają się 4-5 razy w tygodniu, średnio po 3 godziny. Do tego są zajęcia z fizjoterapeutą oraz osteopatą, przynajmniej raz w tygodniu. Dietetyk zajmuje się moją dietą, ale to tylko edukacja i zdrowe odżywianie, nie mam planu tygodniowego czy miesięcznego, preferujemy jak najmniej stresu – podkreśla.
Lekkoatletyka to jej główna aktywność fizyczna, lubi także podróże, ale ma na to zbyt mało czasu... - W Polsce bywam rzadko. Wychowałam się we Włoszech, studia zajmują mi wiele czasu, nie mam kiedy podróżować. Uwielbiam spędzać czas z rodziną, która obecnie mieszka w Szwajcarii – dodaje.
Zawodniczce życzymy powodzenia i sukcesów. A czego ona sobie życzy? - Udanych studiów, chciałabym zostać Chirurgiem. Udanego sezonu halowego i outdoor. Mam nadzieję, że przygotowania i osiągnięcia będą dobre i uda mi się zakwalifikować też na Mistrzostwa Europy w Paryżu... Liczę, że rodzina i moi znajomi ze Środy Śląskiej będą ze mnie dumni, na pewno pamiętają małą Angelikę – mówi.
(kb) / fot. archiwum Angeliki