W turnieju brało udział 16 zawodników: trzynastu z listy najzdolniejszych juniorów, jeden powołany przez gospodarza turnieju oraz dwóch z nominacji trenera kadry tenisa stołowego. Jakub Matkowski dostał się z listy.
Turniej odbył się w ostatnią niedzielę stycznia w Białymstoku. Jakub w meczu o wyjście z grupy przegrał 2:3 z Jakubem Stecyszynem, razem z którym trenuje. Jednocześnie może pochwalić się zwycięstwem z trzecim zawodnikiem turnieju, Patrykiem Bieleckim, 3:1.
- Takiego zawodnika chciałoby się oglądać zawsze. Zachowanie przy stole bardzo poprawione, a tym samym lepsza gra techniczna i taktyczna - zwraca uwagę trener Andrzej Furman - W tym kierunku trzeba pracować. Głowa jest najważniejsza. Każdy tam grający musi się liczyć, że Kuba jest "niebezpieczny". Gra na turnieju była bardzo dobra - podsumowuje.
Sam zawodnik uważa turniej TOP 16 za średnio udany, zwłaszcza jeśli chodzi o wynik.
- Wydaje mi się, że gra była na wysokim poziomie, jednak w kluczowych momentach zabrakło „zimnej” głowy. Najlepszy swój mecz zagrałem z Patrykiem Bieleckim, z którym udało mi się wygrać po raz pierwszy, z czego jestem bardzo zadowolony. Podszedłem do stołu bardzo skupiony i zmotywowany, grałem bardzo dobrze i skutecznie atakowałem ze średnią siłą. Mam nadzieje, że następne zawody będą lepsze, ponieważ widzę znaczną poprawę w grze. Trzeba dalej trenować i iść do przodu - ocenia swój występ Jakub Matkowski.
Trzymamy kciuki za młodego zawodnika.
OLO / fot. ULKS Ciechów