piątek 26.04.2024

Imieniny: Marzeny Marii Klaudiusza

Wyszukiwarka artykułów


Polecane wideo TVi ROLAND

wideo wiadomosci

kamera online

lokalne ogłoszenia

dyzury aptek

google news obserwuj


 

 


 

 


 
 

 
    Dział: Historia niedziela, 10 styczeń 2021 14:34


Starostwa Powiatowego Średzkiego rok pierwszy (1945)

24 Comments



Dokument datowany na 22.07.1945 r. z pieczęcią okrągłą i orłem bez korony dostał mój ojciec Władysław Kopacz, gdy przybył do Środy Śląskiej z Dołuszyc koło Bochni, poświadczony przez Kierownika Kancelarii Starostwa Powiatowego Średzkiego.



A jak te pierwsze dni zapamiętał Władysław Kopacz, możecie się państwo dowiedzieć z książki Terra Incognita 1945 - wspomnienia pioniera

A opisał to następująco.                                                                                                   

W tamtym czasie obliczono, że na terenie miasta znajduje się około 4000 cywilów (głównie  Niemców) i z reguły były to kobiety w starszym wieku z dziećmi i wnukami. Zamieszkiwały one dzisiejszą ulicę Tadeusza Kościuszki, Świdnicką oraz inne okolice miasta. Przebywało też w mieście tymczasowo od 5 do 6 tysięcy sowieckich żołnierzy, rozlokowanych przeważnie w szpitalach, szkołach  i gmachu obecnego starostwa, a także w wielu domach przy ulicy Wrocławskiej, domach wokół rynku oraz ulic Górnej, Kolejowej Strzeleckiej. Środa Śląska stała się jakby dużym lazaretem, w którym leczono rannych oraz chorych na choroby weneryczne i zakaźne sowieckich żołnierzy. 

Pomimo kordonu ze strony Komendy Wojennej (sowieckiej) znaczna część  tych "chorych młodzików" nocami wyruszała na żer do niemieckich mieszkań, szukając kobiet. Żadnej dopadniętej kobiecie czy młodej dziewczynie nie uszło na sucho. Gwałcili jak psy. Niemieckie lekarki i siostry zakonne jak mogły, tak ratowały swoje rodaczki. Jednak słyszałem w tamtych dniach o dwóch przypadkach eutanazji, dokonanych przez niemieckie lekarki, na dwóch kobietach, dla których nie było ratunku, tak były poranione psychicznie i fizycznie. 

Z dokładnych opowieści dotyczących tamtych miesięcy wiadomo było, że pierwszymi osadnikami, którzy tu przybyli po przesunięciu się frontu na zachód byli Polacy pracujący w okolicznych licznych wsiach, wywiezieni na przymusowe roboty. Przeważnie z województwa krakowskiego. Na początku kwietnia 1945 r. z Trzebnicy, drogą okrężną przez Ścinawę przybyła do Środy Śląskiej pierwsza grupa pionierów z upoważnienia Pełnomocnika Rządu na Obwód Dolnego Śląska w liczbie 25-30 osób z zamiarem objęcia tu urzędów i prowadzenia polskiej administracji państwowej.

Według stanu na 1 lipca 1945 r . Pełnomocnikiem Rządu RP na Obwód XV Dolnego Śląska mianowany był Władysław Gałuszka (od kwietnia do sierpnia 1945 r.). Zastępcą Pełnomocnika RP czyli wicestarostą był Antoni Olejarski, który pełnił tę funkcję też do sierpnia 1945 r. Kierownikiem referatu społeczno – politycznego był Stanisław Ligęza, sprawujący wszystkie czynności w zakresie sekretariatu starostwa i ważnych spraw. Był, jak to się mówi, urzędnikiem z powołania. Z kolei sekretarzem starosty – Pełnomocnikiem Rządu RP był Jan Czekanowski. Komisarzem do spraw  rolnych był Edmund Wróblewski. Komisarzem ds. osiedleńczych Stanisław Kundera. Kierownikiem referatu opieki społecznej Antoni Podwiński, natomiast referatu budżetowo-finansowego, sierżant płatniczy Roman Łyczek, a jego współpracownikami byli: Stanisław Hryniewiecki - płatniczy, a potem od sierpnia – szef finansów Franciszek Duchnowicz (były urzędnik wojewody tarnopolskiego). Kierownikiem referatu aprowizacji i handlu był sierżant Michał Łukasik - podlegali mu: Jerzy Pajek, Władysław Kopacz i Jerzy Krasiński, który spełniał najróżniejsze funkcje. Dalej pan Kopytko, pan Łopata, autochtoni: pan Kolbe i woźnica pan Schwoppe oraz podlegała referatowi aprowizacji kuchnia z kierowniczką - panią Dękierowską oraz kilka Niemek jako pomoc kuchenna.

W późniejszym okresie, chyba od sierpnia 1945 r. do aprowizacji przyjęci zostali: sierżant Bronisław Owsiany, Jan Łuczyński – były pracownik Urzędu Wojewódzkiego w Tarnopolu, Bronisława Górska, wcześniej osobista sekretarka wojewody wileńskiego, a tu na etacie maszynistki starostwa, zaś pod koniec roku 1945 - Marian Buczek, Jan Kopacz, Edward Biegański, Kazimierz Mięso i pani Słoneczka. Kierownikiem referatu wojskowego mianowany był Józef Herman, jego zastępcą sierżant Józef  Oczkowski  i młodziutki wówczas "Partyzant" Andrzej Grzesik. Maszynistką wicestarosty była Stefania Dękierowska,córka kierowniczki stołówki.

Mam nadzieję, że te wspomnienia mojego ojca - Władysława Kopacza, przybliżyły państwu wiedzę o Polakach, którzy postanowili osiedlić się na ziemi średzkiej śląskiej.

Woytek Kopacz






Wczytywanie komentarza... Komentarz zostanie odświeżony po 00:00.
Zaloguj się aby dodać komentarz.
pozostały limit znaków.
Zaloguj się za pomocą ( Zarejestruj się? )


Ja Wam naprawde wspolczuje. Daliscie sie wciagnac w telewizyjna narracje obrzucania sie blotem przez politykow zarowno ...
Bardzo ciekawe przesłaniem widzę w Twoim komentarzu, bo jest Bóg, Ojczyzna, oskarżenia, poniżenie, nienawiść, złorzeczenie. A ...
Aleksandra Perużyńska Nowi radni Rady Powiatu wybrani!
Jak można głosować na zdrajców Polski na ludzi którzy nawołują do wojny którzy chcą odebrać nam ...

handlo