- Zgłoszenie dotyczące pożaru drzewa w miejscowości Udanin strażacy otrzymali w noc sylwestrową około 30 minut po północy. Po przybyciu na miejsce okazało się, że dąb o obwodzie 5 metrów pali się od dołu, grożąc powaleniem. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca, wstrzymaniu ruchu na drodze oraz ugaszeniu pożaru - wyjaśnia Bogdan Wilczak, wiceprezes OSP Lusina.

Na czas dzisiejszej ścinki zamknięta była droga w tej okolicy i zarządzono przerwę w dostawie energii elektrycznej. - Na chwilę obecną prąd zastał przywrócony i trwają prace porządkowe - mówi wójt gminy Udanin Wojciech Płaziuk. - Ponieważ uszkodzone drzewo znajdowało się w pobliżu trakcji elektrycznej oraz uczęszczanej drogi i zagrażało bezpieczeństwu mieszkańców, a zgoda konserwatora zabytków w tak krótkim czasie nie była możliwa, wspólnie z dowódcą akcji Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Środzie Śląskiej i jednostek gminnych OSP, podjęliśmy decyzję o ścięciu drzewa - wyjaśnia wójt. - Powodem tej decyzji były również zapowiadane w najbliższym czasie silniejsze powiewy wiatrów - dodaje.

- Przykro patrzeć jak przez głupotę ludzką ścinają dęba, który rósł kilkaset lat. Jeżeli ktoś widział osobę lub osoby, które podpaliły drzewo, prosimy o kontakt z Urzędem Gminy Udanin: 76 744 28 70, w godzinach pracy. Za pomoc w ustaleniu podpalacza ufundujemy nagrodę - apeluje na swoim fanpage wójt Wojciech Płaziuk. Jaka to będzie nagroda? - W postaci rzeczowej lub pieniężnej, ale na pewno atrakcyjna - podkreśla wójt.

Czy to było celowe podpalenie? Raczej trudno się tu doszukiwać przypadku...

(red) / fot. gu