Przejdź do głównej treści

CZY MOŻEMY WSPÓLNIE ZBOJKOTOWAĆ DNI MALCZYC? (list)

Przyczyną mojego negatywnego nastawienia jest straszliwa rozrzutność pieniędzy (w ubiegłym roku wydano 75 tys.zł), demoralizacja młodzieży i dzieci…


(alkohol w miejscu publicznym leje się strumieniami, jest sprzedawany dzieciom i nietrzeźwym, około godz. 22.00 można się potykać o leżących w stanie upojenia - coraz częściej nieletnich).

Jeszcze jednym problemem jest organizacja wczorajszego Dnia Dziecka... Poza malowaniem buzi, występami samych dzieci (same dla siebie występowały) oraz staraniami pań z GOK wszystkie atrakcje dla dzieci były płatne od 5 zł w górę... Komisja antyalkoholowa oczywiście dopuściła obecność alkoholu podczas tej imprezy.

Na czym tak naprawdę nam zależy? Na wychowywaniu kolejnych \"krzyżówkowiczów\"? Kiedy wreszcie nasze władze pokażą, że można bawić się inaczej?

Na dodatek podkreślam jeszcze raz: pieniądze na pierdoły płyną wartkim strumieniem, ale oszczędza się na dzieciach.

Wkurzona matka

(wszelkie dane autorki do wiadomości redakcji)


Nie zatrzymuj tej wiadomości – podaj dalej!

NAJNOWSZE PUBLIKACJE:


Lokalna REKLAMA Prawdziwe marki, prawdziwi ludzie, lokalne historie.
Kontakt w sprawie Twojej reklamy: +48 500 027 343 Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.