CZY WÓJTEM KOSTOMŁOTÓW INTERESUJE SIĘ PROKURATOR?

W lipcowym wadaniu gazety „Roland” opublikowaliśmy artykuł: „Inwestycje Pana Wójta”, w którym za namową mieszkańca Kostomłotów sprawdziliśmy, dlaczego wójt wprowadził go w błąd, co do budowy przepompowni oraz kanalizacji ścieków na ul. Szpitalnej, których nie ma do dziś, a mieszkańcy posiadają szamba.

Zamiast tej inwestycji, za pieniądze gminy wójt zbudował  wodociąg o przekroju Ø 110, który poprowadzony został w pole. Tymczasem wodociąg już istnieje i jest wystarczająco pojemny, aby mogli się do niego wpiąć kolejni chętni, którzy wybudują swoje domy na tym osiedlu. To wzbudziło zaniepokojenie mieszkańca p. Ryszarda Konstantynowicza, który kilkakrotnie pytał wójta Wacława Jaskułę, komu i po co taki wodociąg. My zapytaliśmy, kto jest właścicielem pola przy ul. Szpitalnej. Wójt odpowiedział nam na piśmie, że gmina. I taką odpowiedź zamieściliśmy na naszych łamach.

Jednak sprawa może wyglądać zupełnie inaczej. Jak poinformował wrocławską delegaturę Centralnego Biura Antykorupcyjnego R. Konstantynowicz, rurociąg wodociągowy o przekroju rury Ø 110 został doprowadzony do niedawno podzielonych w gminie działek budowlanych, które mają być własnością radczyni prawnej w Gminie Kostomłoty, Pani Joanny Kozińskiej.

„W/w rurociąg biegnie w pole, ponieważ wszyscy mieszkańcy posiadają już nowe ujęcia wodne rurą Ø 32”, napisał w zawiadomieniu o możliwości popełnienia przestępstwa Konstantynowicz. I dalej czytamy: „W ten sposób Pan Wójt Wacław Jaskuła podwyższył wartość prywatnych działek budowlanych jako „uzbrojone” radczyni prawnej w Gminie Kostomłoty, Pani Joannie Kozińskiej z naszych podatków Gminnych”.

Co ciekawe, jak podkreśla mieszkaniec: „Projekty wodne i kanalizacyjne zlecone zostały prywatnej firmie bez jakiegokolwiek przetargu”. Smaczku dodaje zdanie, z którego dowiadujemy się, że „pan Koziński z Legnicy z tej firmy, co podłączała wodę, czyli wujek pani radcy prawnej”.

Również dziwi postawa sekretarz Gminy Kostomłoty, Pani Elżbiety Janus-Burak, która na pytania: „które z rur są gminne, a które mieszkańcy będą musieli wykonać za własne pieniądze, jaki jest koszt całej ten inwestycji, dlaczego nie ma wykupionego tereny pod tą inwestycję, dlaczego część projektu jest zaklejona tzw. „gęsią skórką”, jakie urządzenie będzie przepompowywać fekalia do kolektora głównego, dlaczego w jednej opinii są ujęte dwa inne projekty, gdzie znajduje się projekt energetyczny – „nie była w stanie odpowiedzieć, twierdząc, że informacje te nie stanowią informacji publicznej”.

Nas zaciekawiła kategoryczna odpowiedź pana wójta Jaskuły na zadane mu pytanie, do kogo należy pole, przy którym wybudowano wodociąg? I czy nie stanowi ono ekspektatywy po zmarłym, którą jako własność nabyła radczyni Kozińska? W odpowiedzi przesłanej do naszej redakcji 15 lipca br. Wacław Jaskuła napisał: „Właścicielem działki, o której mowa jest Gmina Kostomłoty.

Nasza ciekawość zrodziła się z faktu, że pytaliśmy o pole przy ul. Szpitalnej. Także w pytaniu drugim zadaliśmy pytanie, ile kosztował rurociąg. Konstantynowicz sprawdził numer tej działki i obecnego właściciela. Wyszło mu inaczej, tak też postanowił nie wodzić się dalej za nos i napisał doniesienie o możliwości popełniania przestępstwa, które złożył we wrocławskiej delegaturze CBA.

Co do pola, kuriozalnym w skali kraju byłoby posiadanie nieruchomości rolnej przez gminę, gdyż gmina nie prowadzi żadnej działalności rolniczej. Zdarza się natomiast, że gmina jest nabywcą nieruchomości z zasobów ANR, którą można w ramach zadań wykonywanych przez samorządy przekształcić na odpowiedni cel.

Wrocławska delegatura CBA przekazała sprawę średzkiej prokuraturze, a ta zleciła czynności wyjaśniające policji. Obecnie trwają przesłuchania w tej sprawie.

Patryk Medyński