Jesteśmy razem 33 lata – od 1992 roku!
Ludzie z żelaza
(OPINIA CZYTELNIKA) - Po raz pierwszy od 200 lat, ja mam zaszczyt pisać o polskich bohaterach bitwy pod Somosierrą w rocznicę tej sławnej szarży - w polskiej gazecie w Środzie Śląskiej.
Jak państwo zapewne wiecie szwoleżerowie polskiego pułku gwardii Napoleona przebywali w naszym mieście i to ci najsławniejsi.
Przez brak wiedzy, tchórzostwo, czy ignorancję władzy, nie doczekali się upamiętnienia, nazwą ulicy czy skweru. Ale powoli idzie ku normalności przy zaangażowaniu władz miasta w uroczystościach o charakterze patriotycznym i np. z okazji dni naszego miasta (to sławne odpalanie armaty - tak potrafi tylko ogniomistrz z cenzusem!).

Ale do rzeczy. Dekretem z 6 kwietnia 1807 r. Bonaparte powołał do życia polski pułk lekkokonny i zaliczył go do gwardii cesarskiej. Oni to właśnie w drodze na Madryt przy boku Francuzów stanęli 29 listopada 1808 r. u wylotu wąwozu Somosierra. Jak opisują ówcześni kronikarze. Dolina zamknięta jest dwoma stromymi ścianami z drogą na dnie o szerokości ośmiu łokci, za każdym załomem wróg umieścił baterię armat. Śmiertelna pułapka! I wreszcie nadszedł ten pamiętny dzień - 30 listopada 1808 r .
Piechota francuska bezskutecznie próbowała okrążyć Hiszpanów. Napoleon widząc te nieudane poczynania, nakazuje atakować trzeciemu szwadronowi polskiego pułku szwoleżerów. Jan Hipolit Kozietulski, formuje oddział w czwórki i rusza do ataku. Szarżują pod gradem kul armatnich i karabinowych. Ranny Kozietulski z podziurawionym, jak rzeszoto płaszczem przekazuje dowództwo Dziewanowskiemu.

Porucznik Niegolewski zdobywa czwartą baterię, zrzucony z rannego konia, osaczony przez ochronę baterii, skłuty bagnetami ledwo uchodzi z życiem. Napoleon widząc wspaniałą szarżę, nazwał ten czyn „Atakiem, jakiego jeszcze nie było”, natomiast brat Bonapartego - Józef, nazwał polskich szwoleżerów „żelaznymi ludźmi”.
Warto, aby średzianie wiedzieli, kto przebywał w naszym mieście i proszę nie nazywać najodważniejszych z odważnych – okupantami. To nie przystoi Polakom, w rzeczy samej!
Woytek Kopacz
NAJNOWSZE PUBLIKACJE:
Lokalna REKLAMA Prawdziwe marki, prawdziwi ludzie, lokalne historie.