Przejdź do głównej treści

Pomóżmy Mirkowi w walce z chorobą!

 Ból i cierpienie jest jednym z czynników ludzkiej egzystencji. Często słyszymy, że należy się z tym pogodzić, nauczyć się żyć. Nie zawsze jednak jest to łatwe do zaakceptowania, tym bardziej, jeśli dotyczy dziecka...


Przedstawię historię jednego z naszych uczniów, który pierwszy rok uczęszcza do Gimnazjum w Malczycach.

 

Mirek Możejko ma 13 lat i wygląda na całkiem zdrowego chłopca. O jego problemach dowiedzieliśmy się przypadkiem.

Kilka razy spóźnił się na lekcje, zapomniał o jakimś zadaniu domowym, nie był przygotowany do zajęć, nie chciał uczestniczyć w zajęciach wychowania fizycznego. Nie było to jednak efektem jego złej woli. O problemach Mirka dowiedzieliśmy się od jego przyjaciela, Maćka B. Systematycznie stawał w jego obronie, tłumaczył, wyjaśniał.

- Sprawą Mirka zainteresowała się dopiero nauczycielka z gimnazjum, pani Renata Burdzy - mówi mama chłopca. - Zaprosiła mnie na spotkanie do szkoły i tam z wychowawczynią wspólnie wysłuchały historii choroby mego syna.

Mirek zaczął chorować na cukrzycę w październiku ubiegłego roku. Jedno, drugie omdlenie, które stwierdzono, że jest efektem jego szybkiego rozwoju. Podczas następnej wizyty w Ośrodku Zdrowia w Malczycach, Mirek znów zasłabł. Pani doktor poczuła od niego dziwny, kwaśny zapach z ust. Przypuszczała, że jest to kwasica. Zleciła zrobienie badań, w tym zmierzenia poziomu cukru. Wynik tego ostatniego był przerażający. Przekroczył on kilka razy normy cukrowe dla dziecka w jego wieku.

- Zostaliśmy skierowani do szpitala w Środzie Śląskiej – opowiada mama chłopca. - Tam czekałam około 1,5 godziny i do mego dziecka nie przyszedł żaden lekarz. W końcu pielęgniarka dyżurna zadzwoniła po lekarza dyżurnego, który to poinformował mnie telefonicznie bym udała się do Wrocławia. Na moje pytanie – czym? Odpowiedział, że jest to już mój problem i mogę wynająć nawet helikopter. Tak więc rozpoczął się kolejny etap naszych zmagań. W rezultacie w klinice we Wrocławiu byliśmy dopiero około godziny 15.00. Lekarze przewrócili oczy ze zdumienia, że nas tak potraktowano. Tym bardziej, że poziom cukru u Mirka wzrósł do 680 jednostek, co jest niemal śmiertelne. Syn jest wciąż pod opieką. By mógł w miarę normalnie funkcjonować potrzebne są nam pompy insulinowe, na które,  niestety,  nas nie stać. Skróciłyby one też jego cierpienie. Każdego dnia bowiem musi 7 – 8 razy dziennie wstrzykiwać sobie insulinę, na którą też brakuje już pieniędzy - kończy ze łzami w oczach mama Mirka.

Sytuacja rodziny jest trudna. Rodzice musieli zaciągnąć kredyty, by sprostać potrzebom. Dziś trzeba je spłacić, trzeba zbierać pieniądze na pompy, na igły, lancety, insulinę i inne potrzebne mu rzeczy.

Prosimy wobec tego wszystkich ludzi dobrej woli, by przyłączyli się do naszej akcji i wsparli tę rodzinę.

Samorząd Uczniowski Gimnazjum w Malczycach na rzecz Mirka zorganizował dyskotekę andrzejkową, na której to zorganizowano loterię i kawiarenkę, z której to dochód przeznaczyliśmy dla naszego kolegi.

Chcemy też poinformować, że 16 grudnia 2008 r. w naszym gimnazjum odbędzie się kiermasz bożonarodzeniowy. Można będzie na nim kupić podarunki, stroiki, ozdoby świąteczne wykonane na zajęciach plastycznych przez uczniów naszej szkoły.

Przewodnicząca SU

Za pośrednictwem Waszej Redakcji rodzice Mirka chcą serdecznie podziękować panu Przemysławowi Rybczyńskiemu, pani Renacie Burdzy za wszystkie działania na rzecz naszego syna, przede wszystkim za doprowadzenie do emisji programu o Mirku, który wyemitowała Telewizja Wrocław dnia 4 grudnia 2008 r. Dziękujemy też pracownikom firmy „Gotec”, którzy zorganizowali zbiórkę pieniędzy. Składamy też podziękowania uczennicom, które zorganizowały loterię i dyskotekę: Karolinie B. i Sylwii B. oraz wszystkim właścicielom sklepów, którzy ofiarowali prezenty na organizowane imprezy.

 

Od Redakcji:

Zalecana pompa insulinowa firmy Minimed (typ 722) kosztuje 17 tys. złotych.

Podajemy konto fundacji, na które można dokonywać wpłat na pomoc dla  Mirka: 
Dolnośląska Fundacja Rozwoju Ochrony Zdrowia
Bank Pekao SA I Oddział Wrocław
45 1240 1994 1111 0000 2495 6839
z dopiskiem darowizna „Milan”.

Można również wspomóc chłopca  przekazując 1% z podatku dochodowego na konto
Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Ochrony Zdrowia
(KRS) 0000050135
1% „MILAN” - Możejko Mirosław

 Z OSTATNIEJ CHWILI

O godzinie 18.40 otrzymaliśmy telefoniczną informację, że jest już reakcja mieszkańców gminy Malczyce na medialne apele o pomoc dla chłopca. Dziś, bracia Jacek i Rafał Niewielscy, przekazali na ręce mamy Mirka 1000 zł. w gotówce.

W imieniu rodziców - dziękujemy!
Redakcja

POWIAT ŚREDZKI pogoda


NAJNOWSZE PUBLIKACJE:


A ja się pytam po co to i na co to szkoda kasy ? W Środzie to ...
Z tym chłopakiem to fantazja ich poniosła. Byłam akurat na zakupach w Dino i widziałam wszystko, ...
Na podwórku przy ulicy Kilińskiego zamontowano nowe wiaty śmietnikowe - to odpowiedź na liczne sygnały mieszkańców ...

Lokalne ogłoszenia drobne

16.06.2025 07:03 wrote:
Interesują mnie stare: Obrazy, Ikony, Srebro, Sztućce, Porcelana, Ceramika, Szkło kolor, Srebro, Platery, Stare Lampy, Lampy naftowe, Ample, Fig…
03.01.2025 17:44 wrote:
Sprzedam dom w miejscowości Wilczków gm. Malczyce, pow. 77,40 m2, trzy pokoje, w trakcie remontu, nowe okna, instalacja elektryczna i wodna, poz…
02.01.2025 09:02 wrote:
SKUP ANTYKÓW - GOTÓWKA – SPRAWDŹ ! Kupię stare Obrazy, Obrazki, Ikony, Witraże, Porcelana, Srebro, Sztućce, Zegarki, Lampy, Figurki, Rzeźby, Pła…