Przejdź do głównej treści

„NIE WIERZYMY, ŻE NA LIKWIDACJI KLAS SIĘ SKOŃCZY!”

- Nie wierzymy władzy, że szkoła pozostanie. Zaczną od likwidacji poszczególnych klas, a skończą na całej placówce - mówią rodzice dzieci, które uczęszczają do Szkoły Podstawowej w Mieczkowie.

Jak informowaliśmy wczoraj, na dzisiejszej sesji rady Gminy Kostomłoty radni mają rozważyć projekt uchwały traktujący o zamiarze likwidacji klas od czwartej do szóstej we wspomnianej podstawówce.

Wójt motywuje tę decyzję m.in. względami finansowymi. I tu powstały znaczne rozbieżności w informowaniu mediów, co do oszczędności rocznych jakie ma w ten sposób wygenerować gmina, nam podał kwotę ok. 600 tys., a TVP Wrocław o połowę mniejszą... Liczymy, że na sesji będzie już dokładnie wiadomo, jakie w końcu sumy „wyprognozowano”, chociaż pieniądze te zdaniem rodziców nie mają znaczenia, gdyż jak twierdzą: „Na edukacji dzieci nie powinno się oszczędzać, tym bardziej, że do tej pory szkoła funkcjonowała bez szkody dla gminy”.

Szkoła Podstawowa w Mieczkowie działa od 1946 roku. Obecnie uczęszcza do niej ponad 100 uczniów z pięciu miejscowości: Mieczków, Godków, Bogdanów, Wichrów i Osiek. Mieści się w jednopiętrowym budynku, w którym znajdują się sale, w których przeprowadzane są zajęcia – czytamy na stronie szkolnictwo.pl.

Jest tam biblioteka i pracownia komputerowa, która powstała w ramach projektu „ Pracownie komputerowe dla szkół”oraz stołówka i sala zabaw wyposażona w pomoce dydaktyczne w ramach rządowego programu "Radosna Szkoła".

Z dziećmi pracuje kadra o wysokich kwalifikacjach. Wszyscy nauczyciele wzbogacają swoją wiedzę metodyczną i merytoryczną poprzez aktywny udział w różnych formach doskonalenia. Ze względu na swoje duże doświadczeń traktują uczniów podmiotowo, interesują się ich kłopotami, organizują imprezy klasowe, wycieczki kulturalne i turystyczne, wyjazdy na basen, lodowisko czy tzw. „Zielone szkoły”.

Uczniowie biorą udział w konkursach i zawodach, często zdobywając najwyższe wyróżnienia.

- Nie wyobrażamy sobie naszego życia w tej wsi bez szkoły... W niej tętni jedyne życie kulturalne wsi - mówią rodzice. - Ponadto z naszych pieniędzy zakupiono tu wiele sprzętów. Teraz nam to zabiorą? - pytają zdenerwowani. - A co z nauczycielami, którzy dokształcali się na koszt państwa? Pójdą na zasiłki? Nie zgadzamy się na likwidację szkoły! Będziemy strajkować, będziemy jej bronić. Czekamy na stanowisko rady i wójta, liczymy, że odstąpią od tego pomysłu - podkreślają stanowczo rodzice.

(red.) fot. szkolnictwo.pl


Nie zatrzymuj tej wiadomości – podaj dalej!

NAJNOWSZE PUBLIKACJE:


Lokalna REKLAMA Prawdziwe marki, prawdziwi ludzie, lokalne historie.
Kontakt w sprawie Twojej reklamy: +48 500 027 343 Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.