OBRAZY SERCEM MALOWANE – WERNISAŻ MIROSŁAWY MRÓZ
W piątek czytelnia Biblioteki Publicznej w Środzie Śląskiej pękała w szwach. Wszystko za sprawą wernisażu Mirosławy Mróz. Pełnej pasji i lekkiego dowcipu przesympatycznej artystki ze Środy Śląskiej.
Wernisaż "Sercem malowane" Mirosławy Mróz okazał się wielkim sukcesem. Wśród słuchaczy rozmowy przeprowadzonej z artystką przez bibliotekarkę Gabrielę Markowską znaleźli się zarówno miłośnicy twórczości malarki, rodzina i przyjaciele, jak i burmistrz Środy Śląskiej.
Przybyła do naszego miasta z województwa krakowskiego w 1949 roku Mirosława Mróz od razu pokochała Środę Śląską, która jak podkreśliła w rozmowie artystka, jest jej ulubionym miastem i zamierza uwiecznić ją na płótnie.
Malarstwo zaszczepione w genach
Jak opowiadała podczas spotkania, malarstwo zostało niejako zaszczepione w genach przez tatę, który kochał malować ptaki. A w wieku sześciu lat pojawiła się pierwsza potrzeba malowania. Na poważnie malarstwo wkroczyło w życie pani Mirosławy w 1973 roku, kiedy razem z mężem rozpoczęli budowę domu w Środzie Śląskiej. Bohaterka wenisażu, jak okazało się podczas rozmowy, nie boi się wyzwań i maluje zarówno portrety, martwą naturę, jak i koty. Spod pędzla artystki wychodzą również przepiękne pejaże, których jednak, jak sama mówi, nie lubi malować.
Bez malowania nie ma życia
- Bez malowania nie ma życia – mówiła Mirosława Mróz. - Bez malowania życie było by smutne – dodała artystka.
Przepiękne obrazy, a także dowcip i otwartość artystki sprawiły, że spotkanie w średzkiej bibliotece było wspaniałym przeżyciem, zarówno dla samej bohaterki spotkania, jak i jego uczestników.
Za co z głębi serca, w imieniu swoim i uczestników, dziękuję.
(isz) fot. isz
Nie zatrzymuj tej wiadomości – podaj dalej!
NAJNOWSZE PUBLIKACJE:
Przedszkolny quiz wiedzy „Podróż po Polsce”
Patriotyczne nuty seniorów i dzieci – uroczysty koncert w średzkim Domu Kultury
Jarmark Mikołajkowy w Środzie Śląskiej już 6 grudnia!
Lokalna REKLAMA Prawdziwe marki, prawdziwi ludzie, lokalne historie.
