PO WIZYCIE W ŚRODZIE ŚL. RED. ELŻBIETY JAWOROWICZ

„Za mało dramatyzmu” - stwierdziła redaktor Elżbieta Jaworowicz, spotykając się w ubiegłą niedzielę z osobami rzekomo pokrzywdzonymi przez średzkiego komornika, Alberta Masternaka. O „Sprawie dla reportera” zawiadomił red. Jaworowicz Józef Nadbrzeski, który wniósł przeciwko Masternakowi sprawę do sądu. 

O sprawie pisaliśmy wielokrotnie, co zainteresowało panią redaktor. Przypomnijmy. Chodzi o to, że komornik na poczet swoich kosztów egzekucyjnych zlicytował wyremontowaną, przynoszącą wówczas zyski kawiarnię „Plus” (teraz znajduje się tam sklep CTG), którą Nadbrzescy odkupili od wierzyciela komornika, spłacając jego zadłużenie do banku. Wyremontowaną kawiarnią nie nacieszyli się długo, gdyż komornik skutecznie zlicytował nieruchomość, a pieniądze zabrał sobie jako koszty egzekucyjne.

 

W niedzielne przedpołudnie, przed były lokal Nadbrzeskich przyszli inni - również czujący się poszkodowanymi przez komornika, m.in. dzierżawca gospodarstwa rolnego w Komornikach, pan Celiński, któremu komornik bez zdania racji zlicytował maszynę rolniczą, pomimo, że Celiński tłumaczył mu, że nie jest jej właścicielem, a także nasza skromna redakcja.

Elżbieta Jaworowicz nie była zadowolona z faktu, że średzki komornik pokrzywdził swoim działaniem tak niewielką grupę ludzi. Przez cały czas pytała osoby zgromadzone: - „a gdzie tu dramatyzm?!”, choć każdy z uczestników spotkania opowiadał osobno pani redaktor, a następnie przed kamerą swoją sytuację. Na nic zdały się relacje poszkodowanych, bowiem Jaworowicz kategorycznie stwierdziła, że cały materiał nie nadaje się do emisji, bo nic z niego nie wynika.

Może i miała rację, bowiem pokrzywdzeni ponoć dotkliwie przez komornika - Iwański i Wójcik, na spotkanie z nią nie przyszli. W imieniu Iwańskiego (właściciel stacji paliw i zajazdu w Krępicach, zatrzymany w sprawie oszustw paliwowych do dyspozycji prokuratora), przemówić chciał jego pełnomocnik, który specjalnie do programu, „kręconego” w Środzie Śl. przyleciał z Warszawy. Nie powiedział jednak za wiele, bowiem nie był osobą bezpośrednio zainteresowaną działaniami komornika, a red. Jaworowicz powiedziała mu na początku spotkania, aby się nie wypowiadał, jednocześnie pytając go, gdzie jest Iwański.

Według wyjaśnień pełnomocnika Iwański jest ponoć zastraszony przez prokuratora i ma siedzieć cicho, a już absolutnie nie wypowiadać się do mediów. Co do Wójcika (były właściciel Aveny w Ciechowie) zlekceważył on program Jaworowicz i nie przyszedł, pomimo, że jeszcze na parkingu przed byłym „Plusem” próbowano się z nim skontaktować. Tak też pani redaktor wysłuchała, co do powiedzenia mają Nadbrzescy, których sprawa przed sądem przeciwko komornikowi nie została jeszcze zakończona.

 

Zniechęcona „brakiem dramatyzmu” u poszkodowanych Jaworowicz, postanowiła jednak „skręconego” materiału filmowego nie wyrzucać. Być może zostanie on wyemitowany, przy okazji innej sprawy... dla reportera.

(PM)
fot. Wiktor Kalita

Więcej zdjęć z tego wydarzenia w naszej galerii (kliknij)

{module zestaw (u+d) ofertybankow.com.pl}