Przejdź do głównej treści

Śmierć króla w Środzie Śląskiej

 (OPINIA CZYTELNIKA) - Każde miasto w Polsce ma swoje tajemnice. Obecnie postaramy się rozwikłać jedną z najdawniejszych! Opowiemy teraz o jednym sławnym Polaku, władcy,  związanym do grobowej deski z naszym miastem.

 

 

W pochmurny i deszczowy dzień 3 listopada 1231r. przed bramą Legnicką w Środzie Śląskiej, w okolicach obecnej kamienicy pod numerem 17, siedemdziesięcioletni niekoronowany władca Polski, poniósł śmierć z ręki młodej mieszczki, którą chciał zniewolić!

Miejsce pochówku Władysława III Laskonogiego nie jest znane do dzisiejszego dnia (może w Środzie Śląskiej?).

Trzech królów i książąt polskich nie ma swojego grobu, to Bolesław II Szczodry, Władysław II Wygnaniec i Władysław III Laskonogi zwany też Wielkim.

Jak państwo zapewne wiecie we wczesnym średniowieczu, Polacy nosili wyłącznie słowiańskie imiona. Były  ich dwa rodzaje. Noszone przez ludzi wysoko urodzonych i postawionych w hierarchii społecznej. Imię składało się z dwóch członów: np. Włady – sław, czyli ten, co włada sławą. Wśród chłopów i niższych warstw społecznych – od przezwisk np.: Miłosz, Kosmacz lub Głąb.

Od 778 lat nikt nie upamiętnił pobytu Władysława III i jego śmierci w naszym mieście! Tak sobie myślę, że może zależy to od imienia włodarza. Mam nadzieję, że Bogu-sław  zdyscyplinuje jakiegoś Głąba czy Kosmacza i przywróci pamięć o naszym wielkim rodaku.

Wojciech  Kopacz


Nie zatrzymuj tej wiadomości – podaj dalej!

Jesteśmy razem 33 lata – od 1992 roku!


Lokalna REKLAMA Prawdziwe marki, prawdziwi ludzie, lokalne historie.
Kontakt w sprawie Twojej reklamy: +48 500 027 343 Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.