Przejdź do głównej treści

Średzcy działacze Solidarności

 Dziś obchodzona jest 27. rocznica wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, przez powołaną specjalnie 12 grudnia 1981 roku Wojskową Radę Ocalenia Narodowego.


WRON działała jako organ poza konstytucyjny i tymczasowy, a faktycznie nadrzędny wobec konstytucyjnych władz państwowych.

 

Dekret o wprowadzeniu stanu wojennego został oficjalnie poparty w dniu 25 stycznia 1982 roku uchwałą Sejmu PRL, którą zawieszono w dniu 31 grudnia 1982 roku, a całkowicie zniesiono dopiero 22 lipca 1983 roku.

Również i nasze miasto miało swoich działaczy solidarnościowych, o których warto w rocznicę stanu wojennego wspomnieć.

Jedną z nich był ś.p. Pan Bolesław Karnas, który w przeddzień ogłoszenia stanu wojennego przez generała armii, Wojciecha Jaruzelskiego, 12 grudnia 1981 roku został internowany i osadzony w Zakładzie Karnym we Wrocławiu (przy ul. Kleczkowskiej). Mówi o tym decyzja Komendanta Wojewódzkiego Policji nr 324 o internowaniu.

 
Bolesław Karnas (fot. Wiktor Kalita)

Pan Karnas, w sześć dni po wydanej decyzji, napisał do Komendanta Zakładu Karnego we Wrocławiu prośbę „o umożliwienie mi złożenia oświadczenia osobistego w Wojewódzkiej Komendzie Milicji Obywatelskiej. Sprawa jest dla mnie bardzo ważna. Przed tym proszę o rozmowę z ob. Komendantem”.

23 grudnia 1981 roku, w przeddzień Wigilii, pan Karnas, przebywając w więzieniu, napisał list do Ministra Spraw Wewnętrznych w Warszawie ( gen. Czesława Kiszczaka – dop. PM).

Oto jego treść:

„ Odwołuję się od decyzji w sprawie internowania mnie do ośrodka odosobnienia przy Zakładzie Karnym we Wrocławiu. Odwołanie złożyłem do Komendanta Wojewódzkiego we Wrocławiu, z uzasadnieniem, które podtrzymuję”.

Bolesław Karnas trzy dni wcześniej rzeczywiście złożył odwołanie, o którym wspomina w cytowanym powyżej piśmie. Napisał w nim:

„Zostałem internowany w dniu 13.12. 1981 r. około godz. 23.00 w Środzie Śl., gdzie pracowałem i mieszkałem. Odwołując się od internowania mnie do miejsca odosobnienia we Wrocławiu, uzasadniam następująco:

Nigdy nie byłem, ani nie jestem ekstremalną siłą Solidarności. Nigdy nie należałem i nie należę do żadnych nielegalnych organizacji politycznych i opozycyjnych.

Nigdy nie byłem i nie jestem przeciwnikiem ustroju socjalistycznego, ani nie godziłem w sojusze zawarte przez PRL. Działalność moja nie powodowała niezadowolenia społecznego. Mieszkając w małym miasteczku w Środzie Śl. o charakterze rolniczym pracowałem zawodowo do chwili internowania mnie. Nie byłem etatowym pracownikiem związku. Jestem żonaty, mam 3 dzieci i chorowitą żonę. Jednocześnie oświadczam,, że będę przestrzegał Dekretu Rady Państwa o stanie wojennym i wszystkich innych zarządzeń oraz Konstytucji PRL. Proszę o przychylne mi załatwienie mego odwołania. W tak trudnym i ważnym dla narodu polskiego okresie musi dojść do najszybszej stabilizacji życia i odnowy socjalistycznej, której jestem zwolennikiem. W naszym wspólnym obowiązku jest pomoc naszym rodzinom”.

Decyzją o uchyleniu internowania z dnia 3 lutego 1982 roku Pan Karnas opuścił więzienie w Nysie (gdzie został przeniesiony z zakładu Karnego we Wrocławiu – dop. PM).

W archiwaliach Oddziału Wrocławskiego IPN znajdują się także informacje o internowanej Pani Teresie Jankowskiej. Po jej internowaniu, 17 grudnia 1981 roku pismo w sprawie pomocy siostrze napisał jej brat, Marcin. – „Na początku września 1981 roku siostra prosiła mnie, abym przywiózł z Wrocławia część numeru „Tygodnika Solidarność”, na co dała mi mandat. Po przyjęciu tego numeru nie wiem, co się z nim działo później”.

Rejonowy Urząd Spraw Wewnętrznych w Środzie Śląskiej na dwa tygodnie przed wprowadzeniem stanu wojennego w Polsce odnotował incydent, który miał miejsce na placu Wolności w Środzie Śl. Otóż Stanisław Andruszków wspólnie ze Stanisławem Grzybkiem i Bolesławem Karnasem i „grupą ok. 20 osób, 27 listopada 1981 roku rozlepiali napisy, ulotki i afisze wykonane odręcznie w miejscach do tego nie przeznaczonych. W tym samym miejscu i czasie Stanisław Grzybek dokonał namalowania farbą olejną żółtą i białą napisy na asfalcie na placu Wolności i na dworcu PKS oraz na ul. Kolejowej. Czym przyczynił się do zaśmiecenia miejsca  i uszkodzenia elewacji budynku i drogi publicznej”.

Stanisławowi Andruszków zarzucono, że wspólnie z Grzybkiem i Karnasem i grupą około 20 osób rozlepiał napisy i ulotki, „afisze wykonane kolorowymi pisakami w miejscach do tego nie przeznaczonych”.

W owych czasach obrona swoich racji i postawy była niezmiernie trudna, a wręcz wymagająca odwagi. 14 grudnia1981 roku Stanisław Andruszków napisał oświadczenie, w którym czytamy:

„Oświadczam, że okazano mi plakaty o treści „przestać straszyć naród”. Drogę do prawdy zdobywa się zaufaniem. Napisy Solidarność oraz plakat rysunkowy rozwieszałem w dniach 9 lub 10 grudnia. Poprzednio rozwiesiłem kilka tygodni temu na tablicach ogłoszeń do tego celu przeznaczonych wspólnie z Karnasem. Pozostałych nie znam”.

Nie pomogło to Stanisławowi Andruszków w uchronieniu się przed internowaniem. 18 grudnia 1981 roku tak jak zrobił to Pan Karnas, napisał do ministra spraw wewnętrznych w Warszawie. – „Wnoszę o cofnięcie decyzji Komendy Wojewódzkiej MO we Wrocławiu o internowaniu mnie jako bezzasadne. Uzasadnienie: Związek Zawodowy „Solidarność” był i jest legalną organizacją związkową działającą na podstawie zarejestrowanego statutu. Nie prowadziłem działalności, która mogłaby wywołać niezadowolenie społeczne, a wręcz odwrotnie, działalność moja na terenie zakładu pracy spotykała się z aprobatą. Wszyscy członkowie naszego związku mieli obowiązek przestrzegania i postępowania praworządnie, a nadto członków obowiązywała dyscyplina oraz poczucie patriotyzmu i poszanowania naszego społeczeństwa. Ogłoszenie stanu wojennego nie może powodować zamknięcia mnie w zakładzie karnym, jak również innych członków związku zawodowego, którzy są matkami i ojcami nieletnich dzieci i mają obowiązki zawodowe i nie popełnili przestępstw. Mając powyższe na uwadze wnoszę o uchylenie decyzji o internowaniu”.

Ogłoszenie stanu wojennego zastało Stanisława Andruszków w więzieniu, podobnie jak jego kolegę, Bolesława Karnasa.

27 kwietnia 1982 roku załoga z zakładu pracy Stanisława Andruszków – Przedsiębiorstwo Budownictwa Rolniczego w Środzie Śląskiej skierowała na ręce „Obywatela Komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu” pismo następującej treści;

„Zwracamy się niniejszym z prośbą o wydanie decyzji uchylającej internowanie w odniesieniu do ob. Stanisława ANDRUSZKOWA (...)

Uzasadnienie.

Obywatel Stanisław Andruszków zatrudniony jest w naszym przedsiębiorstwie od dn. 16 X 1974 r. na stanowisku majstra budowy. Obowiązki swoje zawsze wykonywał rzetelnie i sumiennie, wyróżniał się pracowitością i punktualnością. Cechowała go uczciwość, był uczynnym koleżeńskim, bardzo lubianym współpracownikiem.

W styczniu 1981 r. w/w został wybrany przez załogę przedsiębiorstwa przewodniczącym K.Z. N.S.Z.Z. „Solidarność”. W dniu 14 XII 1981 r. został internowany i obecnie przebywa w Ośrodku Odosobnienia dla Internowanych w Nysie.

W przypadku uchylenia decyzji o internowaniu  w/w deklarujemy zapewnienie mu opieki i udzielenie wszechstronnej pomocy w sumiennym przestrzeganiu obowiązujących  przepisów prawnych. Niezależnie od powyższego nadmieniamy, że Ob. S. Andruszków będąc długoletnim pracownikiem resortu budownictwa, posiadającym wysokie kwalifikacje zawodowe, dał się poznać jako bardzo dobry fachowiec, niezwykle przydatny do pracy naszego przedsiębiorstwa.

Powyższe okoliczności oraz postawa ogółu pracowników są niewątpliwie gwarancją, że Ob. S. Andruszków postępowaniem swoim nie naruszy zasad obowiązującego prawa.

Z tych też względów wydanie decyzji o uchyleniu internowania wydaje się być ze wszech miar słuszne i jest zgodne z odczuciem załogi naszego przedsiębiorstwa”.

Pod tym pismem podpisało się 51 pracowników średzkiego PBR.

13 maja 1982 roku do Ministra Spraw Wewnętrznych (gen. Cz. Kiszczaka – dop. PM) napisała w imieniu swojego męża odręczny list Pani Teodozja Andruszków. Czytamy w nim: „Mąż mój Stanisław Andruszków s. Zachariasza, lat 46 internowany dnia 14. 12. 1981 r i osadzony w Ośrodku Odosobnienia w Nysie. Obecnie jest chory na zapalenie rogówki oka lewego i przebywa w szpitalu w Nysie.

Ja choruję na nadciśnienie, w związku z internowaniem męża stan mojego zdrowia bardzo się pogorszył (zaświadczenie lekarskie z dnia 6.05.82. r.) i wymaga leczenia szpitalnego. Z uwagi na konieczność opieki nad trojgiem naszych dzieci uczęszczających do szkoły nie mogę rozpocząć leczenia w szpitalu.

W związku z powyższym gorąco proszę ob. Ministra o zwolnienie mojego męża  i powrót do domu”.

Teodozja Andruszków

Pismo o podobnej treści Pani Teodozja skierowała do wicemarszałka Sejmu ob. Haliny Skubiszewskiej: „Uprzejmie proszę Wicemarszałka Sejmu Ob. Halinę Skubiszewską o interwencję w następującej sprawie:

Mąż mój Stanisław Andruszków s. Zachariasza lat 46 został internowany 14. 12. 1981 roku i osadzony w Ośrodku Odosobnienia w Nysie. Obecnie jest chory na wirusowe zapalenie rogówki oka lewego i przebywa w szpitalu w Nysie.

Ja choruję na nadciśnienie; w związku z internowaniem męża stan mojego zdrowia bardzo się pogorszył (zaświadczenie lekarskie z dnia 6.05.82 r.) i wymaga leczenia szpitalnego. Z uwagi na konieczność opieki nad trojgiem dzieci, które uczęszczają do szkoły nie mogę rozpocząć wymienionego leczenia. Nawiązując do powyższego proszę o pozytywne załatwienie mojej sprawy i zwolnienie mojego męża z internowania”.

Materiały te publikujemy w rocznicę stanu wojennego. Po pierwsze, jako dowody trudnych czasów, adresując je dla młodzieży, która tych wydarzeń nie doświadczyła. Po drugie dla podkreślenia roli pokolenia ludzi, którzy pomimo przeciwności losu, swoją postawą podkreślili niezależność swoich poglądów na zastaną wokół siebie rzeczywistość. Smutną, szarą i nijaką. Podnieśli oni rękę na system zniewolenia i wygrali. Nikt z nich nie marzył o konstytucyjnym państwie prawa, stanowiącym zasady sprawiedliwości społecznej. Nikt z nich nie marzył o Polsce w pełni wolnej i zjednoczonej z demokratycznym światem. A jednak, dzięki Nim udało się...

Patryk Medyński
Wiktor Kalita
(w materiale wykorzystano pocztówki wydane w XX rocznicę powstania Solidarności)

POWIAT ŚREDZKI pogoda


NAJNOWSZE PUBLIKACJE:


A ja się pytam po co to i na co to szkoda kasy ? W Środzie to ...
Z tym chłopakiem to fantazja ich poniosła. Byłam akurat na zakupach w Dino i widziałam wszystko, ...
Na podwórku przy ulicy Kilińskiego zamontowano nowe wiaty śmietnikowe - to odpowiedź na liczne sygnały mieszkańców ...

Lokalne ogłoszenia drobne

16.06.2025 07:03 wrote:
Interesują mnie stare: Obrazy, Ikony, Srebro, Sztućce, Porcelana, Ceramika, Szkło kolor, Srebro, Platery, Stare Lampy, Lampy naftowe, Ample, Fig…
03.01.2025 17:44 wrote:
Sprzedam dom w miejscowości Wilczków gm. Malczyce, pow. 77,40 m2, trzy pokoje, w trakcie remontu, nowe okna, instalacja elektryczna i wodna, poz…
02.01.2025 09:02 wrote:
SKUP ANTYKÓW - GOTÓWKA – SPRAWDŹ ! Kupię stare Obrazy, Obrazki, Ikony, Witraże, Porcelana, Srebro, Sztućce, Zegarki, Lampy, Figurki, Rzeźby, Pła…