W DŁUGIEJ KOLEJCE PO AUTOGRAF MARII CZUBASZEK

Nadspodziewanie dużym zainteresowaniem cieszyło się piątkowe spotkanie autorskie ze znaną, czasami kontrowersyjną polską pisarką, satyrykiem, autorką tekstów piosenek, scenarzystką, felietonistką i dziennikarką.

Kim jest pani Maria Czubaszek rozwodzić się nie trzeba. Niemal każdy wie, że jest publicystką radiową i telewizyjną od 1966 roku związaną z Programem Trzecim Polskiego Radia, autorką licznych tekstów satyrycznych znanych m.in. z programu „Powtórka z rozrywki”.

Na co dzień żona znanego muzyka jazzowego Wojciecha Karolaka. Także autorka wielu tekstów do piosenek. O świetnych felietonach prasowych nie wspominając. Pisała dla takich zespołów i wokalistów jak Alibabki, Ewa Bem, Katarzyna Cerekwicka, Andrzej Dąbrowski, Krystyna Prońko, Grzegorz Markowski i wielu by jeszcze można wymienić. Jest autorką dialogów do dwóch filmów: „Filip z konopi” i „Murmurando”.

Podczas spotkania, które odbyło się w średzkiej bibliotece szeroko opowiedziała o swoim życiu prywatnym i zawodowym promując dwie książki, jedną: „Boks na patyku, czyli każdy szczyt ma swój Czubaszek i Karolak”, w której występuje wspólnie z mężem Wojciechem Karolakiem i

drugą „Każdy szczyt ma swój Czubaszek”. Obie są rozmowami ze znanym satyrykiem Arturem Andrusem. Zestaw takich osobowości mówi sam za siebie i reklamy dużej tym publikacjom na pewno nie trzeba.

Licznie przybyli na spotkanie z entuzjazmem wyrażanym oklaskami i uśmiechem na ustach wysłuchali, co do powiedzenia ma Pani Maria. A powiedziała wiele.

Już na początku padło z sali pytanie: „pani jest sama, bez papierosa?”, gdyż co jak co, ale papierosy związane są z panią Marią od wielu lat, choć jak sama twierdzi stara się odwodzić wszystkich od „szponów strasznego nałogu”.

- Na jednym spotkaniu w szkole podstawowej uczniowie myśleli, że przyjechała do nich Maria Konopnicka - zaczęła z uśmiechem Maria Czubaszek. - Kiedyś w TV był taki program „Ale mądrale” prowadzony przez Kasię Pakosińską (z kabaretu Moralnego Niepokoju – przyp. red.). Zanim weszliśmy na wizję siedzieliśmy sobie w takim saloniku z dziećmi. Była przy nas mała dziewczynka, najfajniejsza, w wieku pięciu lat, która spytała, czy może mi zadać dwa pytania. Pierwsze zadała, uważnie mi się przyglądając: „czy pani była kiedyś młoda?” Odpowiedziałam, że pewnie nikt w to nie uwierzy, bo świadków tego już nie ma, ale dawno dawno temu byłam młoda. A drugie pytanie brzmiało: „czy była pani kiedyś ładna?” Ładna to nigdy nie byłam i urody nachalnej nie miałam... Pół roku temu jadę w Warszawie autobusem. Wszystkie miejsca są zajęte. Tylko ja stałam. Pani siedząca z małym chłopcem, zapewne wnuczkiem, poprosiła go słowami: „ustąp miejsca tej pani”. Chłopiec popatrzył, po czym ryknął na cały autobus: „tej starej?!”, na co babcia odpowiedziała: „pani nie jest stara, tylko tak staro wygląda”.

Na pytanie nasze jak rozpoczęła pracę z radiową „Trójką” usłyszeliśmy, że w roku 1960, nawiązując współpracę z audycją "Radio-Reklama" w Programie I Polskiego Radia, w której zadebiutowała jako autorka tekstów reklamowych sloganem: Jeśli chcesz mieć radio, to sobie kup.

Zapytaliśmy o były i obecny, bo żyjący jeszcze establishment Warszawy, a więc o znajomość z Jankiem Himilsbachem i Jurkiem Urbanem. Obu panów Pani Czubaszek doskonale znała i zna. Pierwszy zawsze prosił o pożyczkę na drobny wydatek, a więc na wódkę. Zaczynał od stu złotych a pożyczano mu „dychę”. Z kolei Urban znany z tego, że „rząd sam się wyżywi” (jako minister propagandy PRL) mieszkał onegdaj niedaleko sejmu i sąsiadował z Jankiem Pietrzakiem. Pono się żarli, ale i też lubili.

Na koniec po książki z autografem Pani Marii ustawiła się długa kolejka.

Dalej rozpisywać się nie zamierzam, bo i tak nie odda to atmosfery tego wieczoru, która była wyjątkowa, tak jak wyjątkową osobą jest jego bohaterka.

Patryk Medyński

Fot. Wiktor Kalita

{phocagallery view=category|categoryid=160|
imageid=0|limitstart=0|limitcount=0|
fontcolor=#B88A00|bgcolor=#C0C0C0|bgcolorhover=#FF2400|imagebgcolor=#FFD24D|
bordercolor=#B88A00|bordercolorhover=#86B300|
detail=0|displayname=1|displaydetail=1|displaydownload=0}

Nie zatrzymuj tej wiadomości – podaj dalej!